Sarri: Cieszmy się Pjaniciem
Maurizio Sarri wystąpił dziś na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem z Genoą. Trener wydaje się być spokojny o formę swoich zawodników przed nadchodzącym starciem, nie niepokoją go również doniesienia z mercato.
“Nie widzę żadnych problemów z Pjaniciem. Gdy tylko transfer zostanie sfinalizowany, Miralem będzie zadowolony, bo przenosi się do wyjątkowego klubu. Pod koniec swojej kariery będzie mógł powiedzieć, że występował w Barcelonie i w Juventusie. To poważny człowiek, nie widzę możliwości, by w nadchodzących miesiącach nie dawał z siebie 101%. Podobnie jest z Arthurem – mówimy o piłkarzach, którzy jeszcze przez dwa miesiące będą grali dla swoich aktualnych drużyn. Dobrze by skoncentrowali się na swoich obecnych rolach, a nie na obowiązkach w nowych zespołach. W tym czasie czekają nas ważne mecze, nie mogę tracić nerwów na sprawy związane z mercato. Wiem, że opinia publiczna się tym fascynuje, także dlatego że zbyt dużo się o tym mówi. Gdybyśmy przez następne dziesięć lat mówili o rzutach rożnych, w barach też dyskutowano by właśnie o nich. Zostawmy na razie oceny związane z mercato. Ktoś w sztabie już dokładnie przeanalizował Arthura i będzie wiedział jak najlepiej wykorzystać jego umiejętności, na razie cieszmy się Pjaniciem “.
Zapytany o Buffona, który właśnie przedłużył kontrakt i jest o krok od pobicia rekordu Paolo Maldiniego Sarri nie wydawał się chętny by umożliwić mu świętowanie już jutro: “Buffon spokojnie osiągnie ten rekord, na pewno w obecnym sezonie, choć nie wiem czy jutro. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, rozstrzygniemy to na bazie ocen Filippiego“.
Co trener sądzi o rywalu w najbliższym meczu? “Genoa nie jest trudnym przeciwnikiem jedynie Juventusu. To bardzo trudny do zdobycia stadion, gdzie każdemu gra się ciężko. Jutrzejszy mecz jest skomplikowany, tak jest ze wszystkimi spotkaniami wyjazdowymi z zespołami, które walczą o utrzymanie. Moi chłopcy są tego świadomi, jeśli oczekiwalibyśmy czegoś innego, mylilibyśmy się. To prawda, że brak publiczności odbiera nieco przewagi wynikającej z własnego stadionu, ale granie u siebie to zawsze coś, co pomaga. Takie drobnostki jak punkty odniesienia na boisku, własna szatnia, to rzeczy które motywują i pomagają zawodnikom“.
Sarri nie przewiduje zbyt wielu roszad w składzie: “Nie możemy sobie pozwolić na zmianę więcej niż 2-3 zawodników. W ostatnim meczu powołaliśmy trzech piłkarzy z zespołu U-23 i wśród dorosłych byli tacy, którzy mieli za sobą tylko trzy treningi. Myślę o jednej-dwóch zmianach. Mam nadzieję, że szybko uda się odzyskać wszystkich zawodników“.
Szkoleniowiec odniósł się do formy i stanu zdrowia poszczególnych zawodników: “Zauważyłem błyskawiczny rozwój Bentancura. Oczekiwałem, że będzie silny, ale okazał się jeszcze lepszy. To sprawa formy i osobowości, doszedł do pewnego wieku, ma już za sobą wiele spotkań i dlatego jego osobowość pokazuje się wyraźniej. Ma się dobrze, przez dwa dni miał treningi regeneracyjne i nie zgłaszał bólu. Ramsey poprawia się, z Lecce wydawał się znacznie bardziej żywy i błyskotliwy niż w meczu z Bologną. Ale ma za sobą mało treningów z drużyną i to jest drobna niewiadoma. Zobaczymy, czy wpuszczę go na początkowe 50-60 minut czy raczej na końcowy fragment. Higuain ma się już lepiej, ale wciąż istnieją obawy co do wpuszczania go na dłużej na boisko. Za to Ronaldo i Dybala powinni zagrać. Nie widzę u nich na razie problemów z nadmiernym obciążeniem. Uważam, że jesteśmy na etapie, gdy przygotowanie fizyczne powinno być najważniejsze i zawodnikom nie szkodzi częste granie. Oczywiście później będziemy mieli odwrotny problem, gdy gracze będą już w formie i pojawi się zmęczenie. Dużo zmieniamy w podejściu do odpoczynku po meczach. Treningi nie są zbyt intensywne, więc także przygotowanie do kolejnych spotkań jest mniej dokładne. Do możliwości wprowadzenia pięciu zmian należy podchodzić ostrożnie, to może wpłynąć na wyniki. To nowe doświadczenie, jest więc ryzykowne. Jak ze wszystkimi nowymi sytuacjami – jest to ciekawe doświadczenie, z którego na pewno wyciągniemy wnioski na przyszłość“.