Sarri: Z Lyonem zagramy inaczej

Po celebracji dziewiątego z rzędu dla Juventusu, a pierwszego dla Maurizio Sarriego scudetto, trener mistrzów Włoch pojawił się przed mikrofonami włoskich mediów, by porozmawiać o swoim sukcesie oraz szansach ekipy Starej Damy w Lidze Mistrzów.

Musimy naładować baterie. Zarówno pod względem mentalnym, jak i kondycyjnym. W ostatnich kilku meczach raczej odpuściliśmy, być może po pokonaniu Lazio poczuliśmy, że praca już została zakończona. Trudno jest odzyskać koncentrację. Odrobina strachu może nam dobrze zrobić. Musimy wrócić do poczucia, że porażka wiąże się z przykrymi konsekwencjami, ale nie mam wątpliwości, że chłopcy zaprezentują zupełnie inne podejście przeciwko Lyonowi” – powiedział Sarri dla Sky Sport Italia.

Lyon przegrał ostatnio w finale pucharu ligi francuskiej z PSG po serii rzutów karnych. “Oglądałem większą część tego meczu i byłem zaskoczony, jak świetnie sobie radzili. Problem z tymi anormalnymi sytuacjami, jak przerwa spowodowana pandemią, jest taki, że kompletnie nie wiemy jak wpłynie to na zespoły. Nie wiem kto będzie w lepszej formie, my czy oni“.

Ważne jest, aby oceniać nasz cały sezon. Nie wierzę, że trenerzy którzy mnie poprzedzali, zaliczali złe sezony ponieważ zabrakło im zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Biorąc pod uwagę wszystkie problemy, jakie mieliśmy po wznowieniu rozgrywek, mogliśmy bardzo łatwo przegrać scudetto. Możemy więc być szczęśliwi, że je wygraliśmy“.

Co Sarri poprawił w sobie w trakcie pierwszego mistrzowskiego sezonu? “Odkryłem w sobie pokłady cierpliwości. Wcześniej zupełnie mi tego brakowało, teraz myślę, że jestem trochę bardziej cierpliwy“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Daesu
3 lat temu

Temu trenerowi należy podziękować po sezonie. Drużyna zanotowała spory regres.

3 lat temu

Ja tu nie widzę nadziei na lepszą grę, jak grali 5 miesięcy temu tak grają teraz.
Sarri juz ma wymówkę na przegraną, że za dużo grali w krótkim czasie...