Strona główna » Aktualności » Sarri: Kibice są już trochę zblazowani
Sarri: Kibice są już trochę zblazowani
Na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem o być albo nie być w Lidze Mistrzów pojawił się trener Juventusu Maurizio Sarri. Włoski taktyk uważa, że rezultat w tym spotkaniu nie będzie miał przełożenia na jego stanowisko trenera Bianconerich, a oceny władze klubu dokonają na podstawie całego sezonu.
“Z pewnością potrzebujemy świetnego występu. Lyon ewoluował, stał się znacznie bardziej solidną drużyną odkąd grają trójką z tyłu. Zgęszczają środek pola, grają z kontry. Biorąc pod uwagę również wynik pierwszego meczu, to będzie ciężkie spotkanie, do którego musimy podejść ze spokojem i koncentracją” – rozpoczął Sarri.
“Niestety przegrana w pierwszym meczu oznacza, że musimy zagrać mecz w którym oni będą czuć się dobrze, grając z kontry. Depay to ważny gracz, jego powrót jest istotny. Jutro nie da się zagrać bez presji. Pierwszy mecz graliśmy z kibicami, teraz będą puste trybuny, ale z takimi warunkami wszyscy musimy sobie radzić. Zawsze to jednak smutne grać bez fanów, zwłaszcza w Lidze Mistrzów, najlepszych rozgrywkach klubowych na świecie“.
Co z Paulo Dybalą, czy jest już zdrowy? “Nadal zajmują się nim lekarze, chociaż widziałem go dziś na boisku podczas treningu. Jutro rano zobaczymy jak się będzie czuł, porozmawiamy z nim i z lekarzami i wtedy zdecydujemy. Jeśli chodzi o Cristiano, trenował dobrze, strzelił podczas treningu fantastycznego gola. Rozegrał wiele meczów w krótkim czasie, więc całkiem słuszne było dać mu kilka dni odpoczynku. Teraz wznowił trening z wigorem. Myślę, że podchodzi do tego meczu we właściwy sposób“.
Gdzie zagra Juan Cuadrado? “Są dwie opcje. Jeszcze nie zdecydowałem czy zagra w obronie czy w ataku. Moge natomiast powiedzieć, że w dobrej formie są Pjanić i Higuain. Po trudnym okresie Pipita złapał parę minut i rozwija się. Pjanić był zmęczony, ale teraz odpoczął i jest już lepiej“.
Sarri został zapytany również wprost, czy myśli, że to może być jego ostatni mecz na ławce Starej Damy. “Nie. To pytanie należy jednak kierować do włodarzy klubu, którzy dokonują oceny na podstawie całego sezonu, a nie jednego meczu. To czy jutro wygramy czy przegramy, nie będzie miało znaczenia w kwestii stanowiska trenera. To ważny mecz, ale ważnym było również wygrać scudetto. Ważne również być częścią europejskiej elity, a więc dotrzeć do najlepszej ósemki klubów w Europie. Zależy nam na tym, co sprawia, że ten mecz jest jeszcze istotniejszy“.
Dziennikarze nie dawali jednak za wygraną i wypytywali o negatywną atmosferę wokół Juventusu. “Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wygraliśmy mistrzostwo w jednym z najtrudniejszych sezonów w historii Serie A, ze względu na wiele nietypowych problemów z którymi wszyscy się zmagali. Juventus to klub przyzwyczajony do wygrywania, dlatego ludzie mogą być trochę zblazowani. Moim zdaniem to błędne podejście, zwyciężanie zawsze powinno być traktowane jako wspaniałe, niezwykłe wydarzenie“.