CR7 zmotywowany jak nigdy

Wczorajszy wpis Cristiano Ronaldo w mediach społecznościowych, o którym dziś już pisaliśmy, był według dziennikarzy Tuttosport niczym programowy manifest. Jeszcze nigdy w ciągu swojej przygody w Juve nie był tak stanowczy i nie wyrażał się o Bianconerich z taką dumą.

W kuluarach mówi się, że to efekt Pirlo, który ma na Portugalczyka pozytywny wpływ z czysto emocjonalnego punktu widzenia. Po odejściu Rafy Beniteza z Realu, najgorszego trenera dla Cristiano, przyszedł czas odnowy z Zizou, z którym Portugalczyk sięgnął po trzy tytuły Ligi Mistrzów z rzędu. Teraz po fatalnym roku z Maurizio Sarrim, przychodzi Andrea Pirlo, porównywany przez wielu do trenera Królewskich.

Jesteśmy Juventusem!
Jesteśmy Mistrzami!
Wracamy i jesteśmy silniejsi niż kiedykolwiek!
Liczymy na Was!
Wszyscy razem!
Fino Alla Fine!

Do wyznania Portugalczyk dołączył kadr z kultowej już bramki przeciwko Sampdorii, jednej z najbardziej spektakularnych w trakcie jego pobytu w Turynie. Post wywołał reakcje milionów fanów Juve na całym świecie, którzy od wczoraj kochają go jeszcze bardziej. Zrobił to w dniu, w którym ogłoszono, że jego bramka przeciwko Lyonowi, była najpiękniejszą w ubiegłej edycji Ligi Mistrzów. To nagroda, która z pewnością zadowala jego piłkarską próżność, zostanie wręczona mu podczas losowania Ligi Mistrzów 1 października w Atenach.

W międzyczasie rozpoczęły się już treningi, a Cristiano przystąpił do realizacji celów, które sobie wyznaczył. Portugalczyk nie lubi taktyki, zagłębiania się w strategicznych wizjach trenera. Jak każdy wielki mistrz oddaje się piłkarskiemu instynktowi, polegając na swoim ogromnym talencie. Nowy trener Juventusu doskonale wie, jak frustrujące może być umieszczanie zawodnika w taktycznej klatce i nie popełni tego błędu. Spróbuje raczej zbudować coś taktycznie funkcjonalnego i racjonalnego, aby najlepiej wykorzystać talent Portugalczyka. A Cristiano jest skłonny do oddania się wizji Pirlo. Maestro nie będzie rzecz jasna prosił napastnika by naciskał na rywali przez 90 minut, ale za przykładem Bayernu Monachium, spróbuje z nim w roli głównej zbudować jednolitą drużynę, która naciska na przeciwnika w każdej fazie gry.