Morata znów u boku Ronaldo
Alvaro Morata powraca do Juventusu, a także do gry u boku Cristiano Ronaldo. Hiszpan i Portugalczyk mieli już okazję występować razem w Realu Madryt. Było to w latach 2010-2013 oraz 2016-17.
Ostatnim wspólnym meczem Moraty i CR7 był finał Ligi Mistrzów w 2017 r. Wówczas w Cardiff Królewscy rozbili Bianconerich 4:1. Wspomniani gracze wystąpili razem w 72 meczach dla Los Blancos. Ich dorobek to 54 zwycięstwa, 14 remisów i 16 porażek.
Hiszpan różni się od Edina Dzeko, który był bardzo blisko Turynu. Bośniak to typowy wysunięty napastnik, podczas gdy Morata potrafi cofnąć się głębiej po piłkę, aby stworzyć okazję partnerom. Z tego właśnie ma korzystać Ronaldo.
Jak to wszystko poukłada Andrea Pirlo? Corriere dello Sport twierdzi, że Il Maestro będzie zmieniał ustawienia. W formacji 4:3:3 Morata i Ronaldo mają grać z przodu z Paulo Dybalą lub Dejanem Kulusevskim. Jeśli Pirlo postawi na 3:4:1:2 zastosowane w meczu z Sampdorią, Dybala może zagrać jako ofensywny pomocnik za plecami Hiszpana i Portugalczyka. Pozostaje jeszcze ustawienie 4:4:2, gdzie Argentyńczyk może być pierwszym zmiennikiem dla dwóch byłych napastników Królewskich.
Dybala najlepszym zawodnikiem? Wolne żarty. Chyba, że liczymy z 5 meczy które mu wyszły.
Jak myślicie, ile bramek Morata strzeli w nadchodzącym sezonie we wszystkich rozgrywkach? Ja obstawiam 14.
Raczej współpraca im się szczególnie nie układała. Podejrzewam że to zdanie Crisa nie pozwoliło Moracie na karierę w Realu.
Poważnie Dybala jest po przyjściu Moraty rozpatrywany jako zmiennik? Albo ewentualny dodatek do Moraty i Ronaldo?
Jeszcze raz - nasz najlepszy w ubiegłym sezonie zawodnik i jednocześnie najbardziej wartościowy, kolejny raz będzie się musiał przebijać do pierwszego składu? Wierzę w rozsądek Pirlo, bo te banialuki wyżej wyglądają jak nieśmieszny żart.