Strona główna » Aktualności » 24.09.2002: Juventus 5:0 Dynamo Kijów
24.09.2002: Juventus 5:0 Dynamo Kijów
Dokładnie 18 lat temu Bianconeri wygrali 5:0 z Dynamem Kijów w drugim spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów 2002/2003. Był to początek drogi do przegranego w karnych finału z AC Milanem.
Przeciwko Dynamo Juventus zagrał w następującym składzie: (4-4-2): Buffon – Ferrara, Montero, Moretti, Thuram – Camoranesi, Davids, Nedved, Tacchinardi – Del Piero, Di Vaio
Bramki strzelali: 14′ Di Vaio, 22′ Del Piero, 53′ Di Vaio, 67′ Davids, 89′ Nedved
W tamtym sezonie w Lidze Mistrzów były dwie fazy grupowe, ćwierćfinał, półfinał i finał. W pierwszej fazie rozgrywek Juventus wygrał grupę E wyprzedzając Dynamo Kijów (5:0 i 2:1), Feyenoord (1:1 i 2:0) i Newcastle (2:0 i 0:1). W drugie fazie mierzył się z Deportivo (2:2 i 3:2 po bramce Tudora w doliczonym czasie gry), FC Basel (4:0 i 0:2) i Manchesterem United (1:2 i 0:3). Anglicy wygrali grupę, a o awansie z drugiego miejsca zadecydowała mała tabela (Juventus, Deportivo i Basel miały po 7 punktów).
W ćwierćfinale i półfinale Juventus rozegrał spotkania, które do dzisiaj elektryzują fanów Starej Damy. Dwa remisy 1:1 z Barceloną oznaczały dogrywkę na Camp Nou w towarzystwie 95.000 kibiców. Mimo, że Bianconeri grając od 79. minuty w osłabieniu (druga żółta kartka Davidsa) rozpaczliwie się bronili, zdołali awansować dalej. W 114. minucie meczu Birindelli podał do Zalayety, a ten podwyższył wynik na 1:2.
W kolejnej fazie na drużynę Marcello Lippiego czekał Real Madryt. Po porażce 1:2 na Santiago Bernabeu (23′ Ronaldo, 45′ Trezeguet, 73′ Roberto Carlos) Juventus rozegrał niemal idealne spotkanie na własnym stadionie. 3:1 wprawiło publiczność w ekstazę. Bramki strzelali 12′ Trezeguet, 43′ Del Piero, 73′ Nedved, 89′ Zidane. Buffon obronił rzut karny Luisa Figo w 68. minucie, a Pavel Nedved po obejrzeniu żółtej kartki w 82. minucie spotkania nie mógł wystąpić w finale.
We włoskim finale Juventus grał przeciwko Milanowi, który wcześniej wyeliminował Inter (0:0 i 1:1) i Ajax Amsterdam (0:0 i 3:2). Po bezbramkowym remisie w regulaminowym czasie gry i dogrywce, o zwycięstwie zadecydowały rzuty karne. Niestety Dida okazał się lepszy od Trezeguet, Zalayety i Montero. Na nic się zdały obronie przez Buffona karne Seedorfa i Kaladze.