Ciąg dalszy telenoweli

Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Od wielu miesięcy słyszymy deklarację kierownictwa Juventusu odnośnie przedłużenia kontraktu Paulo Dybali. Problem w tym, że sprawa ciągle stoi w miejscu. Wszystkiemu postanowiło przyjrzeć się Tuttosport.

Agent napastnika, Jorge Antun opuszcza w tej chwili Włochy, aby wrócić do Argentyny. Przedstawiciel 26-latka pojawił się w Turynie na początku października, w momencie zamknięcia okna transferowego. Przez cały miesiąc Antun nie spotkał się jednak z Fabio Paraticim, aby omówić przyszłość swojego klienta.

Dybala prosi Juventus o podwojenie swojej pensji z 7,5 do 15 milionów euro. Klub nie chce jednak na przystać. Trwa kryzys, a poza tym, sternicy mistrza Włoch uważają, że piłkarz nie zasługuje na takie zarobki. Miała to odzwierciedlać słaba gra Argentyńczyka w meczu z Barceloną. Oliwy do ognia dolała sytuacja ze spotkania z Crotone, kiedy mimo próśb, Dybala nie pojawił się na murawie. Na ten moment klub nie chce zaoferować napastnikowi więcej niż 11 mln euro.

Czego się można dalej spodziewać? Kontrakt Dybali wygasa w 2022 r. Juventus będzie chciał wyjaśnić sprawę przed startem letniego mercato. Wtedy La Joya będzie jeszcze bardziej rozchwytywany na rynku transferowym, a zainteresowane kluby będą miały dobrą pozycję do negocjowania niższej ceny.

Jeśli strony nie dojdą jednak do szybkiego porozumienia, latem może wydarzyć się wszystko. Największe zainteresowanie dziesiątką Starej Damy wyrażają Chelsea, Barcelona i Real Madryt.