#FINOALLAFINE

Jaki atak na Spezię?

Po otrzymaniu negatywnego wyniku na obecność koronawirusa, Cristiano Ronaldo musi przejść jeszcze dodatkowej badania, które mogą dać mu powołanie na mecz ze Spezią. IlBianconero zakłada optymistyczną wersję i zastanawia się, w jaki sposób Andrea Pirlo zestawi linię ataku.

CR7 przez dłuższy czas nie trenował z grupą i brakuje mu rytmu meczowego. W pierwszej chwili logiczne wydaje się więc pozostawienie go na ławce, jednak na co innego wskazują ostatnie ostatnie wyniki Starej Damy. Tylko jedno zwycięstwo w czterech meczach wskazuje, że Portugalczyk musi od razu wskoczyć do pierwszego składu.

W spotkaniach z Crotone, Hellasem i Barceloną wyraźnie było widać brak lidera, który poprowadziłby resztę drużyny do zwycięstwa. Nawet jeśli Ronaldo nie czuje się jeszcze optymalnie pod względem fizycznym, jego zwycięska mentalność może nareszcie obudzić pozostałych graczy.

IlBianconero nie ma wątpliwości i widzi 35-latka w duecie z Alvaro Moratą. Hiszpan miał ogromnego pecha w meczu z Barceloną, ale potwierdził, że jest cały czas w dobrej formie. Miejsce w składzie straci Paulo Dybala, który wyraźnie potrzebuje jeszcze czasu, aby wrócić do normalnej dyspozycji.

Pirlo może postawić na formację 4:4:2 lub 3:4:1:2. W drugiej opcji za plecami Ronaldo i Moraty zagra Aaron Ramsey lub Dejan Kulusevski.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
3 lat temu

Moim zdaniem CR wyjdzie w podstawowej jedenastce, zrobi swoje, a potem zostanie zmieniony. Zobaczymy...

Woe
Woe
3 lat temu

Najważniejsze, żeby grał Morata.

A poza tym jeśli potrzebujemy 35-latka po niemal trzech tygodniach bez gry na mecz przeciwko drużynie, która zajęła TRZECIE miejsce w SERIE B rok temu, to bardzo źle z nami.

3 lat temu

Ja nie wiem co wszyscy widzą w tym kuluserwski.. On jest słaby.. Gra statycznie.. Z Barcelona czym bliżej bramki tym większy strach i panika...

3 lat temu

CR7 na ławie i w wpuścić go pod koniec. Dybala w podstawie i niech próbuje odzyskać formę, bo póki co jest tragiczny...