#FINOALLAFINE

Inzaghi: Przeszliśmy samych siebie

Simone Inzaghi mógł być zadowolony po dzisiejszym spotkaniu. Pomimo słabej gry, jego zespół zdołał uratować remis, dzięki bramce Felipe Caicedo. Po końcowym gwizdku trener Biancocelestich rozmawiał z telewizją DAZN.

„Mieliśmy serię niesamowitych meczów, w których gracze zostali zredukowani do minimum, przechodząc przez Plan A, B i C. Ponownie przeszliśmy samych siebie, więc nasze świętowanie było jeszcze bardziej ekscytujące niż zwykle” – rozpoczął Inzaghi.

„Myślę, że Lazio miało świetny występ i zasłużyło na przynajmniej jeden punkt. Straciliśmy pierwszą bramkę po błędzie, Ronaldo uderzył w słupek, ale później mieliśmy mnóstwo okazji i kontrolowaliśmy grę. Wiemy, że Juventus ma wysoką jakość, ale pomimo warunków, w jakich byliśmy w tym meczu, osiągnęliśmy świetny wynik”.

Decydujące okazały się zmiany. Na murawie pojawili się m.in. Felipe Caicedo i Jean-Daniel Akpa Akpro.

„Dla trenera to bardzo satysfakcjonujące, gdy ci, którzy wchodzą z ławki, dają duże wsparcie. Nie zapominajmy, że brakowało nam Immobile, Strakoshy, Lucasa Leivy, a więc graczy pierwszego składu”.

„Teraz musimy dalej pracować, mając świadomość, że chłopcy spisali się niesamowicie dobrze, aby uzyskać takie wyniki w Serie A i Lidze Mistrzów w takich warunkach”.

„Ten zespół ma ogromne serce. Pracujemy razem od wielu lat, wiemy, że w DNA Lazio są trudności i świetnie się dzięki nim rozwijamy. Mieliśmy 13 zawodników z pola przeciwko Brugge, 14 z Zenitem, teraz musimy odpocząć i mieć nadzieję, że w przyszłości będą dostępne opcje rotacji składu, abyśmy mogli być trochę groźniejsi”.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze