Pirlo: Byliśmy zbyt wolni

Zwycięstwo nad Ferencvaros skomentował również Andrea Pirlo. W rozmowie ze Sky Sport Italia wskazał mankamenty swojego zespołu. Il Maestro skomentował także powrót Matthijsa de Ligta.

“Celem było wyjście na boisko z innym nastawieniem, powtarzaliśmy to przed meczem i w ostatnich chwilach w szatni. Czasami w meczach, które wydają się proste, napotyka się trudności takie jak dzisiaj. Byliśmy powierzchowni i musieliśmy gonić wynik” – rozpoczął trener mistrza Włoch.

“Przygotowaliśmy pressing od pierwszych minut, ale nie pokazaliśmy tego na boisku. To normalne, że po tak wielu meczach nie ma tej samej intensywności, ale ważne jest, aby nie stracić równowagi i dopuścić do podobnych sytuacji. Było to widać czasami w pierwszej połowie, a po przerwie trochę się uspokoiliśmy”.

“Spodziewałem się więcej po zawodnikach, ale Ferencvaros się zamknął. Musieliśmy próbować szybciej rozgrywać piłkę, aby ich rozciągnąć. Poruszaliśmy się jednak zbyt wolno, co ułatwiło im obronę”.

“Ferencvaros utrzymuje wysoką linię i zaprasza cię do ataku, ale jeśli nie zrobisz tego w odpowiednim momencie, czują się komfortowo. Kiedy ustaliliśmy odpowiedni moment, prawie zawsze byliśmy niebezpieczni”.

Pod nieobecność Giorgio Chielliniego i Leonardo Bonucciego liderem obrony był Matthijs de Ligt.

“Wiedzieliśmy, że de Ligt był już kapitanem w wieku 20-lat, więc czekaliśmy na niego i wiedzieliśmy, że pomoże nam bardzo zarówno w obronie, jak i trzymaniu zwartego szyku przez rozgrywanie od tyłu”.

Fabio Capello krytkował Arthura za zbyt krótkie, wolne i horyzontalne podania.

“Dziś trochę się uparł, utrzymując piłkę i starając się znaleźć bardziej bezpośrednie piłki, kiedy powinien posyłać szerokie podania, aby rozłożyć obronę rywali. Powinien był bardziej otworzyć grę, aby stworzyć sytuacje jeden na jeden. Jeśli piłka poruszała się zbyt wolno, pozwalało im to wrócić na pozycję. Arthur nie ma jeszcze odpowiedniej wizji gry, ale się uczy”.

Paulo Dybala dostał szansę od pierwszej minuty, ale jej nie wykorzystał.

„Dybala nie zagrał dobrze, ale jak powiedziałem, był kontuzjowany i przez tygodnie musiał przyjmować antybiotyki, więc to naturalne, że potrzebuje czasu, aby wrócić do formy. Musi przekroczyć swoje granice w treningu, aby na nowo odkryć swoją formę ”.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Maly
3 lat temu

Sarri mówił praktycznie to samo, widać piłkarze są problemem a nie trener ;]

3 lat temu

Osobiście najbardziej mnie kuły w oczy trzy kwestie:

1. Lewa strona była beznadziejna- Sandro to nie wiem czy na razie po kontuzji jest bez formy, czy już po prostu tak gra, bo grał wczoraj jak 3/4 poprzedniego sezonu. Do tego Berna który nie wiem co musi wyczyniać na treningach że ciągle dostaje szanse...
2. Ustawienie McKenniego- to jest gość i przecinak do środka pola a nie skrzydłowy....czy podwieszony napastnik- chyba sam nie wiedział jak i gdzie ma grać.
3. Dybala grał głęboko jak za Maxa

3 lat temu

ciagle mnie ten juve pirlo nie przekonuje nic ciekawego nie wniósł na razie maestro do juve na dodatek ten dybala bez formy

3 lat temu

Ten pressing to na razie "taki se" raczej wielkiego wrażenia na Węgrach nie robił. Dybala i Sandro widać, że długo nie grali. Ale miejmy nadzieję, że z czasem forma wróci, Arthur jest za mało konkretny, słabo mu idzie szukanie możliwości i granie piłek do przodu.