Baía: Nie jesteśmy na straconej pozycji
Był bramkarzem w wielkiej drużynie Porto, która pod wodza Mourinho wygrywała w Champions League, obecnie jest jego działaczem. Vítor Baía to duch i historia portugalskiego klubu. Za pośrednictwem oficjalnej strony UEFA były bramkarz skomentował wyniki losowania, które w 1/8 finału zetknęło jego zespół z Juventusem.
“Na tym etapie rozgrywek nie ma już łatwych przeciwników. Jak wszyscy wiemy to zespół ze światowej czołówki, jeden z najlepszych na świecie, jednak jesteśmy gotowi. Jestem z natury optymistą. Dla mnie Porto jest zawsze przed innymi drużynami. Myślę tu także o sposobie, w jaki nasz trener przygotowuje zespół do takich spotkań, z dbałością o każdy szczegół. To będą dwa wielkie mecze“.
Dawny golkiper reprezentacji Portugalii podkreśla: “Juventus wygrywał Ligę Mistrzów dwukrotnie, tak samo jak my, więc pod tym kątem można mówić o równowadze. Oczywiście, oba kluby zdobywały inne trofea, ale nie obawiamy się, czekamy spokojnie na ten mecz i jesteśmy pewni siebie“.
“Agresja, wyjątkowa intensywność gry i pomaganie sobie na boisku – taka jest wizja klubu, mamy to w naszym DNA, taka jest tez kultura naszego trenera, który dojrzewał właśnie tutaj, w Porto. Zawsze wierzymy w siebie, nigdy nie zakładamy przed meczem, że jesteśmy na straconej pozycji, zagramy z wiarą, przekonani że stać nas na awans do ćwierćfinałów“.
Na straconej pozycji to nie jest żaden klub bo zawsze może się coś wydarzyć. Wy właśnie musicie liczyć że wydarzy się jakaś katastrofa i juve odpadnie. Ale w tym roku liczę że moratta z kryśką was wypunktują 🙂 Nie podoba mi się tylko środek boiska, w razie klęski cały do przemeblowania!