Reynolds na wypożyczenie, Pavoletti do Turynu?

Stare przysłowie mówi, że nie wolno dzielić skóry na niedźwiedziu. Włoscy dziennikarze pewnie o nim nie słyszeli, ponieważ kreślą scenariusze na temat piłkarza, który (jeszcze) do Turynu nie trafił.

Mowa o Bryanie Reynoldsie, który znajduje się na celowniku Juventusu i podobno niewiele brakuje do podpisów pod umową. Mimo iż o Amerykanina zabiega AS Roma i Club Brugge.

Piłkarz FC Dallas miałby zostać zawodnikiem turyńskiego potentata już w styczniu, lecz – jeśli tak się stanie – nie będzie mu dane założyć koszulki w oficjalnym spotkaniu, aż do końca sezonu. Wynika to z przepisów pozwalających zarejestrować tylko dwóch zawodników spoza UE w jednej kampanii. Miejsca 1 i 2 zajęli już Weston McKennie i Arthur.

Wobec tego, żurnaliści Il Corriere dello Sport, sugerują, że może dojść do transakcji z Cagliari Calcio, gdzie 19-latek z USA trafiłby na półroczne wypożyczenie. W zamian do Juventusu trafiłby Leonardo Pavoletti, jako zmiennik dla Alvaro Moraty. Tutaj, zdaje się, dziennikarze włoscy korzystają z innego przysłowia: dwie pieczenie na jednym ogniu.

Doniesienia medialne mówią, że Napoli nie puści nikogo z pary Llorente-Milik, a więc Juventus musi nadal szperać w poszukiwaniu alternatywy dla Hiszpana.

Pavoletti ma 32 lata, zdobył gola i zanotował asystę w 14 spotkaniach Cagliari w tym sezonie. Żadnego z tych spotkań nie rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. W marcu 2019 roku zaliczył bramkowy debiut, a zarazem jedyne spotkanie, w reprezentacji Włoch. Jego wartość szacuje się na 4,5 mln euro, a do końca umowy brakuje mu 1,5 roku.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Samael
Samael(@samael)
3 lat temu

...czyli właściwie w Turynie nie szukają kogoś kto będzie strzelał bramki tylko po prostu biegał wtedy kiedy Morata nie może czy nie ma siły?

Gdyby szukano zawodnika co strzela to szukać trzeba kogoś pokroju Muriela, który faktycznie potrafi przechylić mecz na korzyść ekipy w której gra, wchodząc z ławki (robił to nie raz).

3 lat temu

Pavoletti szału nie robi, ale od biedy mogłby chyba przyjść, zamiast kombinować i wydawać kase na Llorente czy Milika...

Lub zaloguj się za pomocą: