Juventus – Udinese 4:1 (1:0)
Fot. JuvePoland
Udany początek nowego roku kalendarzowego w wykonaniu Juventusu. Drużyna Andrei Pirlo pokonała na własnym stadionie Udinese 4:1. Dubletem popisał się Cristiano Ronaldo, po jednym trafieniu dołożyli Chiesa i Dybala. Honorowego gola dla gości zdobył Zeegelaar.
Juventus rozpoczął ten mecz od ataków – najpierw niecelne uderzenie po zejściu do środka z lewego skrzydła oddał Ronaldo, po chwili Musso popisał się dobrą interwencją, gdy z bliska uderzał Ramsey, któremu podawał Chiesa. W 11. minucie goście przeprowadzili szybką akcję prawą stroną, a Lasagna dograł do wbiegającego w pole karne De Paula, który uderzeniem z bliska pokonał Szczęsnego – po chwili arbiter anulował to trafienie, ponieważ Argentyńczyk we wcześniejszej fazie tej akcji zagrał ręką. W 31. minucie Stara Dama wyszła na prowadzenie – Ramsey odebrał piłkę De Paulowi po wyrzucie z autu, ta trafiła do Cristiano Ronaldo, który wpadł w pole karne rywala i bardzo silnym uderzeniem nie dał żadnych szans Musso. Kilkadziesiąt sekund później Walijczyk zaliczył groźną stratę i goście mieli świetną okazję na wyrównanie, której nie potrafili jednak wykorzystać. W 37. minucie Ramsey miał niezłą sytuację po podaniu McKenniego, ale Musso zdołał odbić jego uderzenie. W ostatniej części pierwszej połowie gry to goście przejęli inicjatywę, ale nie zdołali poważniej zagrozić bramce Szczęsnego.
Podopieczni Pirlo podwoili prowadzenie kilka minut po wznowieniu gry – Alex Sandro przejął piłkę w środku pola i oddał ją Ronaldo, a ten posłał prostopadłe podanie w kierunku Federico Chiesy. Włoch wyprzedził obrońcę i stanął oko w oko z Musso, którego pokonał płaskim strzałem. Po chwili gospodarze ponownie trafili do siatki – tym razem prostopadle podał Chiesa, a bramkarza po zamieszaniu w polu karnym pokonał Ramsey. Sędzia anulował to trafienie po obejrzeniu powtórki – Walijczyk zagrał bowiem piłkę ręką. W 57. minucie goście byli bardzo blisko gola kontaktowego – strzał Strygera-Larsena głową zatrzymał się na poprzeczce. Pirlo wprowadził do gry Arthura w miejsce McKenniego, a obraz gry nie ulegał zmianie – nadal to gospodarze byli znacznie częściej przy piłce. W 70. minucie było już 3:0 – Bentancur przejął piłkę w środku pola i podał prostopadle do wychodzącego na dobrą pozycję Cristiano Ronaldo, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Po chwili defensywie Juve znowu dopisało szczęście – Zeegelaar zmarnował świetną sytuację bramkową, gdy z kilku metrów huknął w poprzeczkę bramki Szczęsnego. W ostatniej fazie drugiej połowy Pirlo wykorzystał komplet zmian – wprowadził Kulusevskiego i Bernardeschiego za Chiesę i Ramseya oraz Chielliniego i Frabottę za Bonucciego i Sandro. Goście szukali honorowego trafienia i dopięli swego w doliczonym czasie gry – Molina ograł Frabottę na prawym skrzydle i płasko dograł w pole karne, gdzie Nestorovski wyprzedził interweniującego Szczęsnego, a piłka spadła pod nogi Zeegelaara, który kopnął ją do pustej bramki. Na trafienie Holendra zdołał odpowiedzieć jeszcze Paulo Dybala, który prawą nogą podciął piłkę nad bramkarzem w sytuacji sam na sam.
Juventus był dziś lepszy, szybszy, dokładniejszy od rywala i może cieszyć się z zasłużonego zwycięstwa. Czy tym razem drużyna będie w stanie zachować ciągłość i wygrać kilka spotkań z rzędu? Już w środę Bianconerich czeka prestiżowy pojedynek z rozpędzonym Milanem.
Juventus – Udinese 4:1 (1:0)
31′ Ronaldo (asysta Ramsey), 49′ Chiesa (asysta Ronaldo), 70′ Ronaldo (asysta Bentancur), 90′ Dybala (asysta Danilo) – 90′ Zeegelaar
Juventus (4-4-2): Szczęsny – Danilo, de Ligt, Bonucci (83′ Chiellini), Alex Sandro (83′ Frabotta) – Chiesa (74′ Kulusevski), Bentancur, McKennie (65′ Arthur), Ramsey (74′ Bernardeschi) – Dybala, Ronaldo
Udinese (3-5-2): Musso – De Maio (65′ Molina), Bonifazi, Samir – Stryger-Larsen, De Paul, Walace (81′ Makengo), Pereyra (74′ Mandragora), Zeegelaar – Lasagna (74′ Nestorovski), Pussetto (46′ Forestieri)
Żółte kartki: 7′ Chiesa, 33′ McKennie, 64′ de Ligt