Bonucci: Ten zespół jest nadal głodny

W znakomitym humorze po meczu z Milanem, z włoskimi mediami rozmawiał Leonardo Boncuci. Obrońca Juventusu przyznał, że takiej mentalności jak na San Siro, trzeba Bianconerim w każdym meczu.

Przyjechaliśmy tu ze świadomością, że to bardzo, bardzo ważny mecz, zwłaszcza po takich wynikach jakie padły w tej kolejce wcześniej. Graliśmy dobrze, kontrolując mecz od samego początku do końca. Stworzyliśmy dużo okazji, wiedzieliśmy, że Milan może nas ukarać swoimi kontrami, ale pracowaliśmy solidnie, jak prawdziwy zespół. To jest mentalność, której potrzebujemy, by iść naprzód” – powiedział Bonucci dla Sky Sport Italia.

Alex Sandro i Juan Cuadrado otrzymali pozytywne wyniki testów na koronawirusa, a Juve wyjechało do Mediolanu dopiero w dniu meczu. “Wiedzieliśmy, że mecz się na pewno odbędzie, więc byliśmy skoncentrowani na swoim celu. Myślimy tylko o jednym meczu na raz, zwycięstwo za zwycięstwem. To dowodzi, że zespół jest nadal głodny. Naszym celem jest teraz pokonanie Sassuolo, to wszystko. Trzeba serii zwycięstw, by to wszystko nabrało wiarygodności i byśmy byli jeszcze bardziej drużyną“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Łukasz Siewierski
3 lat temu

INFO ORGANIZACYJNE:

Dodaliśmy możliwość wgrywania własnych obrazków/avatarów do profilu. Należy wejść w ustawienia profilu (edytuj profilu), a następnie kliknąć w obrazek i przesłać plik.

3 lat temu

Piękny był dzień Stoch wygrał całe zawody Kubacki był trzeci , Inter przegrał a my pokonaliśmy Milan czego chcieć więcej 🙂

16capitan
3 lat temu

Racja, potrzebna jest seria zwycięstw, szczególnie teraz, gdy czekają nas mecze w bezpośrednimi rywalami.

Poki
3 lat temu

Bonu podczas wypowiedzi nie zaimplementował okresu pomiędzy 30-45 minutą pojedynku.

Andryu
3 lat temu

Nie powiedziałbym, że kontrolowaliśmy "mecz od samego początku do końca". Uważam, że nie kontrolowaliśmy go do strzelonej pierwszej bramki, a na początku mieliśmy znowu problem z koncentracją, co nam się na szczęście upiekło.