Chiellini nie szuka wymówek
Druzgocący styl i bezdyskusyjna porażka Juventusu wpisują się w pełen wahań sezon Starej Damy. Dwubramkowa zdobycz Interu, to i tak najniższy wymiar kary na stadionie Giuseppe Meazza, wynikający tylko z braku zimnej krwi i braku odrobiny szczęścia napastników zespołu z Mediolanu.
Juventus nie potrafi utrzymać odpowiedniego poziomu mentalnego podczas trwania spotkań, co skutkuje utratą punktów w meczach ze średniakami, albo już od pierwszego gwizdka, co było widać wczoraj. Trener Pirlo mówił o niewłaściwym podejściu swoich podopiecznych, a wtórował mu kapitan, Giorgio Chiellini.
“Możesz przygotować się w każdym aspekcie, przetestować wszystkie schematy, ale chodzi o to, żeby wprowadzić to w życie. Nie wygraliśmy dzisiaj ani jednego pojedynku. Interowi bardziej zależało na zwycięstwie i bardziej na nie zasłużył. To cios, ale nie może to być cios nokautujący, ponieważ mamy czas, aby się podnieść i długą drogę do końca sezonu, rozpoczynając w środę przeciwko Napoli w Superpucharze. Na szczęście znowu gramy za trzy dni, więc możemy ten mecz zostawić za sobą i skupić się na zdobyciu pierwszego trofeum w sezonie“.
Juventus czeka nie lada zadanie. Ranga spotkania, odwieczny rywal, do tego uskrzydlony triumfem 6:0 nad Fiorentiną. Z wczorajszym nastawieniem nie ma po co wychodzić na boisko.
“Są chwile, kiedy trzeba być pokornym i pozwolić rywalom na posiadanie piłki, ale naszym problemem było to, że kiedy byliśmy przy niej, popełnialiśmy wiele błędów i ciągle ją oddawaliśmy lub nie znajdowaliśmy pomysłu. Byliśmy gorsi w każdym obszarze boiska. Zbyt wiele podań, zbyt wolna gra piłką, zbyt wiele błędów“.
Dziennikarze zwrócili uwagę, że Juventus zwolnił Sarriego, ponieważ nie umiał znaleźć języka z zespołem i przez to drużynie brakowało iskry. Czy Pirlo znalazł na to sposób?
“Mieliśmy kilka takich momentów w tym sezonie, na przykład w Barcelonie. Do meczu z Interem odnieśliśmy cztery zwycięstwa w bardzo trudnych meczach, ale trudno jest analizować występ, kiedy między zespołami była tak duża różnica. Trudno jest mówić o taktyce i systemach, kiedy jest się o tyle gorszym. Mijają lata, staramy się pod każdym względem utrzymać cykl, a dziesiąty z rzędu tytuł mistrzowski byłby naprawdę niesamowity. Nie jest to łatwe, staramy się jak najlepiej, ale mieliśmy dwa momenty odcięcia prądu i zapłaciliśmy za nie ciężkimi porażkami z Fiorentiną i Interem“.
Chiellini był odpowiedzialny za pilnowanie Romelu Lukaku, co zaowocowało kilkoma widowiskowymi starciami. Kapitan wyszedł obronną ręką ze swojej roli, ponieważ Belg nie wpisał się na listę strzelców.
“Lukaku jest tak niesamowicie fizycznym napastnikiem, że musisz użyć całego ciała, aby go zatrzymać. Udało nam się go ograniczyć, ale nie zneutralizowaliśmy go całkowicie. Wszystkie mecze kończą się kilkoma siniakami i teraz też nie było inaczej“.