#FINOALLAFINE

Chiesa: Jesteśmy wściekli, ale wierzymy w scudetto

Bardzo niezadowolony z wyniku był Federico Chiesa, który po meczu z Hellas rozmawiał z włoskimi dziennikarzami. Młody Włoch asystował przy bramce Ronaldo, a po meczu ubolewał, że nie udało się dowieźć do końca prowadzenia.

To prawda, że brakuje nam kilku piłkarzy, inni nie są w najwyżej formie, ale jesteśmy Juventusem, to nie mogą być żadne wymówki. Koniec, kropka. Teraz musimy skupić się na wtorkowym meczu, ponieważ nadal wierzymy w scudetto” – powiedział Chiesa dla DAZN.

Trzeba przyznać, że Hellas walczył do końca i osiągnął remis. Jesteśmy wściekli, powinniśmy utrzymać prowadzenie. Przejęli kontrolę nad meczem, dopadło nas zmęczenie w ostatnich 30 minutach. Mimo to, jesteśmy Juventusem, musimy wygrywać takie mecze. Brakuje nam drobnych szczegółów“.

Chiesa wydawał się zirytowany, gdy zapytano go o brak skuteczności. “Strzeliliśmy trzy gole przeciwko Crotone, mogło ich być sześć. Mieliśmy szansę i w tym meczu, nie rozumiem takiego oceniania zespołu. Moja asysta? Czekałem, ponieważ myślałem, że któryś z moich kolegów za mną pójdzie. Przez chwilę pomyślałem, czy nie iść sam, ale później zobaczyłem wbiegającego Ronaldo. Będę grał wszędzie tam, gdzie prosi trener. Jestem bardzo wdzięczny Juve za szansę, którą otrzymałem“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
sebaso
3 lat temu

u conte gościu by tyrał 90 min u nas zmieniany po 60 min młody kon masakra , conte nawet jak by zmieniał to by miał gotowego jakiego padoina co dawał by rade

mateo369
3 lat temu

Znając życie Inter dziś zgubi punkty. Nie zmienia to faktu, że w scudetto wierzą już tylko niepoprawni optymiści. Chciałbym do nich należeć.

3 lat temu

Zwykła PR-owa "wściekłość", wszyscy są zrezygnowani bo wiedzą że nawet postawienie się przeciw trenerowi poskutkuje tylko rozbiciem całkowitym tej masy upadłościowej jaką obecnie jest nasza drużyna. Marazm jest tak wielki, gdyż każdy już wie że punkt gdzie można coś zmienić już dawno za nami...
Teraz pół kadry trzeba wywalić, ale nie można tego zrobić ostentacyjnie bo piłkarze pójdą za ćwierć ceny. Patowa sytuacja.