Chiesa: Serce i wytrwałość zespołu
“Zagraliśmy świetny mecz, ale dopiero po stracie pierwszego gola, który padł po naszym błędzie. Udowodniliśmy, że mamy serce, wytrwałość i myślę, że będziemy walczyć do końca, jeśli będziemy grać w ten sposób” – przyznał Federico Chiesa dla DAZN.
Włoski skrzydłowy znów był motorem napędowym zespołu. Podkreśleniem tego była asysta przy pierwszej bramce Alvaro Moraty.
„Robię to, o co prosi mnie trener. Odzyskanie piłki pochodzi przede wszystkim od naciskającego zespołu, a nie tylko od pojedynczych osób. Asysta była moja, ale udało mi się zdobyć piłkę, ponieważ wszyscy tak ciężko pracowaliśmy, aby ją odzyskać”.
„Myślę, że po dzisiejszym wieczorze wszyscy jesteśmy w świetnej formie, coś w nas zaiskrzyło i od teraz każdy mecz jest finałem, czy to w Serie A, Lidze Mistrzów czy Coppa Italia”.
Chiesa powrócił również myślami do niedawnego remisu z Hellasem Werona.
“Ciężko było przełknąć remis z Hellasem, chodziło o szczegóły, cóż, byliśmy tego wieczoru bardzo zdeterminowani i daliśmy mocną odpowiedź”.
„Lazio pokazało się jako świetny zespół, zawsze w walce o czołową czwórkę, więc to był ważny mecz. To powiedziawszy, wszystkie spotkania są ważne, jeśli chcemy wygrać scudetto”.
Tutaj to chyba tylko Wojtek nie był skreślany przez nikogo. Aczkolwiek i z tym mogę się mylić.
Forza Juve !!!
Teraz, nie spodziewal, nie spodziewal. Po prostu za szybko skreslacie ludzi. To samo z Kulu teraz robicie...
A ja musze posypać głowę popiołem. Nie byłem zachwycony gdy dowiedziałem się że do Nas przyjdzie. Jego początek potwierdzał moje obawy, ale to co robi ostatnio.... Wielki szacunek Panie Federico
nasz Lider!!
Po prostu wykorzystuje okazje, żeby potwierdzić swoje ambicje. Podoba mi się, że walczy i nie odstawia nogi. I próbuje nieszablonowych rozwiązań. Jak się dotrze z Moratą i Kulu powinno być pięknie.
Jak Ital Juve to tylko z gośćmi jak Fede, wielkie brawo.
Obejrzałem już z 20 razy gola Moraty i mimo fajnego technicznego wykończenia najbardziej mi się podoba przechwyt i ciąg Chiesy z naszej połowy. Przekozak. Czasem piłkarze po takim rajdzie palą podanie albo wykończenie ze zmęczenia, a tam asysta prima sort. Chiesa ogólnie ma wielką wydolność dotychczas, haruje na całym boisku podobnie jak Cuadrado. Jest jeszcze jeden taki, pod tym względem wyróżnia się również nasz drugi Federico, chociaż czasem się nie zastanawiałem, czy jego nowa muskulatura nie odebrała mu częściowo zwinności i techniki.
Od początku byłem za tym transferem, bo Chiesa pokazywał klasę już we Fiorentinie, dlatego odczuwam satysfakcję, że Włoch odpalił na dobre i jest obecnie naszym kluczowym piłkarzem. Pisałem o nim jak o potencjalnym TOP'ie jeszcze przed transferem do nas, a sam Chiesa udowadnia, że wart jest swojej ceny. Pozyskaliśmy klasowego piłkarza na długie lata, nic tylko się cieszyć. Forza Chiesa, Forza Juve!
Jak ja się cieszę, że Chiesa u nas gra 🙂 świetny transfer i myślę, że jeszcze wiele dobrego pokaże.
Nawet ja nie spodziewałem, że Chiesa będzie robił aż takie postępy, po prostu WOW 😮
No ale będąc obiektywnym to wszystkie transfery są super,bo Morata to po prostu przekot i wykonuje 3 role(strzela,asystuje i walczy na kolegów).
McKennie zaskakuje i cholera wie jaką ma możliwość progresu. Niby słynie z walki i wybieganie, ale miał i kapitalne asysty.podania , ale też wykończenia niczym najlepsi napastnicy świata .
Jestem pewien, ze i na Kulu przyjdzie czasi odpali, więc wspierajmy go WszyscY.
Fino alla fine i przyszłość wygląda obiecująco !