#FINOALLAFINE

Czego potrzeba na Porto?

Już jutro Juventus zmierzy się z Porto w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Czy uda się powtórzyć efektowną remontadę przeciwko Atletico z 2019 r.? Wszystko postanowiła przeanalizować La Gazzetta dello Sport.

  1. “Rockowa dusza” – przeciwko Lazio zespół pokazał waleczność, która rozpala kibiców. Wysokie tempo, agresja, drużyna, która atakuje, a jednocześnie podejmuje ryzyko. Właśnie takiego ducha potrzeba przeciwko ekipie Smoków.
  2. Powrót obrony – w drugiej połowie sobotniego meczu na murawie zameldował się Leonardo Bonucci. Ponadto z zespołem trenowali dziś Matthijs de Ligt i Giorgio Chiellini, a w rytmie meczowym i wysokiej formie jest Merih Demiral. Andrea Pirlo ma nareszcie optymalny wybór w zestawieniu środka obrony.
  3. Powrót Arhura – w lutym druga linia spuściła mocno z tonu z powodu absencji Brazylijczyka. Przeciwko Lazio Pirlo nareszcie odzyskał 25-latka, który może dyktować jutro tempo gry od pierwszych minut. Z powodu koronawirusa odpada Rodrigo Bentancur, co oznacza, że Il Maestro może jeszcze liczyć na Aarona Ramseya, Adriena Rabiota i Westona McKenniego. W przypadku Amerykanina należy się nastawić na wejście z ławki.
  4. Decydujący Ronaldo – Portugalczyk wie doskonale, jak strzelać ważne bramki w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Oszczędzał się z Lazio, aby dać z siebie maksimum przeciwko Porto.
  5. “Tutaj nikt się nie poddaje” – powiedział po ostatnim meczu Alvaro Morata. Zespół jest zdeterminowany i świadomy tego, że rewanż ze Smokami to w tej chwili najważniejszy mecz sezonu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
mjecho
3 lat temu

Czego potrzeba na Porto? Przede wszystkim trzeba uświadomić zawodnikom, z której strony boiska jest bramka przeciwnika. Jak już załapią, wybić z głów gierki pod własną bramką. To będzie 50% sukcesu. Kolejny krok uświadomić, jak ważne jest poruszanie się również bez piłki. Indywidualnie z Ronaldo popracować nad nie wymachiwaniem łapami i skupieniu się na grze zespołowej uświadomić, że nie jest świętą krową. Rzuty wolne również mógłby czasem odstąpić. No i oczywiście zwiększyć tempo i intensywność gry.

3 lat temu

Myślę, że Arthur po takiej przerwie może nie wyjść na boisko od 1 minuty. Może przewrotnie, ale absencja Bentancura mnie cieszy, bo są inni, którzy mogą zagrać i nie wystraszą się mocnego pressingu. Nawet w takiej dyspozycji jesteśmy w stanie awansować. Szkoda, że Pirlo nie próbował wcześniej gry w formacji 4 3 3, bo ze zdrowym Moratą moglibyśmy tak zagrać jutro, ale bez sprawdzenia tego zestawienia wcześniej na bank tak jutro nie zagramy. Mimo wszystko możemy to spokojnie wygrać, o ile trener nie da ciała.

zimmi85
3 lat temu

Trzeba zagrać swoje ... wiem, że łatwo się piszę takie rzeczy i najłatwiej przed kolejnym meczem zmienić się w opiniotwórcę, który wszystko wie i ma "dobrą" radę na każdą okazję. Ale taka jest prawda, jesteśmy w stanie pokonać Porto i awansować dalej ... nie lekceważę przeciwnika twierdząc, że jest On najsłabszą drużyną w stawce, bo obecnie ta najsłabsza drużyna jest o jedną bramkę silniejsza od Nas. Stawiam na koncentrację, wolę walki i zamiar zameldowania się w kolejnym etapie tych rozgrywek. Jutro jest dobry dzień na awans ... Forza Juve

3 lat temu

Nie chce być złym prorokiem, ale jeżeli chcemy opierac naszą gry na Arthurze który od ponad 2 miesiecy nie gral na powaznie to nie ma opcji wygrać tego dwumeczu. Porto to nie jakies ogórki typu Spezia którzy beda czekac na swojej polowe az nasza pomoc poklepie 2 minuty. Oni nas zaatakuja beda wywierac presje. Jakbym był trenerem ( heheh tylko nie atakujcie mnie za ostro za moją opinie) to ja bym w pierwszych minutach grał dlugie pilki, a pozniej od 15-20 minuty od tylu przez Artura. Porto sie pogubi bo nie bedzie wiedzialo czy presowac naszych oborncow, czy zostac i pilnowac Rabiota, Morate i Jankesa na ktorych bylyby grane dlugie pilki. Jestem ciekaw waszej opini. Pozdrawiam i trzymam kciuki Forza Juve.

Mati1990
3 lat temu

Oby to nie było z cyklu "z dużej chmury mały deszcz"...

3 lat temu

1-0 i strach do ostatniej sekundy....

Samael
3 lat temu

Ciężko się nie stresować jak wie człowiek w jaki sposób odpadał Juventus w ostatnich dwóch edycjach LM. Dodatkowo też właściwie nikt z nas nie wie jak będzie wyglądał gra w kolejnym meczu bo grają nierówno. Jest optymistyczniej niż po pierwszym meczu ale ile razy już tak było a kończyło się rozczarowaniem. Wiara pozostaje do samego końca!

3 lat temu

Lekki stresik jest, ale liczę na 2-0 dla nas. Forza Juve💪