Dybala: To sprawia największy ból
16 meczów i 3 bramki – na tyle pozwoliło w tym sezonie zdrowie Paulo Dybali. Po niedzielnej przegranej Argentyńczyk zamieścił wpis na Instagramie. Odniósł się w nim do swojej obecnej sytuacji.
“Nic nie ucieszyłoby mnie bardziej niż możliwość pomocy zespołowi w ostatnich miesiącach. Cierpienie jest równe lub nawet większe, gdy nie możesz być na boisku ze swoimi kolegami z drużyny. Wciąż przed nami dwa miesiące gry i musimy być zjednoczeni bardziej niż kiedykolwiek. Kontynuuję treningi i nie mogę się doczekać dołączenia do drużyny po przerwie. Jesteśmy Juve” – głosi wpis napastnika.
Przyszłość piłkarza w Turynie stoi pod znakiem zapytania. Jego umowa wygasa w 2022 r., a wciąż nie wiadomo, kiedy jego otoczenie spotka się w tej sprawie ze sternikami Juventusu.
Fot. Grzegorz Wajda
Szkoda go...
Dybala to dla mnie dosyć zagadkowy gracz. W jednym sezonie uznany za najlepszego zawodnika Seria A, a w następnym ogromny dół spowodowany przez kontuzje. 2 sezony wcześniej, cień siebie. Jest to bardzo solidny gracz, aczkolwiek kandydatem do złotej piłki raczej nigdy nie będzie. Neymar ma równie dużo kontuzji, ale jak wraca to praktycznie jakby nie było przerwy w grze. U Dybali jest problem z regularnością i chyba z tym, że na siłę ustawiało się go tam gdzie nie pasuje. Ciekawe czy będzie jeszcze nas zachwycał swoim czarem. Bo obecna kontuzja to bardzo duża niewiadomo, niby trenuje, ale dalej go boli, żeby tylko nie zakończyło się to finalnie operacją.