#FINOALLAFINE

Agent: Nie było opcji odejścia

Bentancur 20191022lokomotiv 51a5905
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

W tym sezonie Rodrigo Bentancur gra w gratkę, wywołując przy tym mieszanie uczucia wśród kibiców Juventusu. Wywiadu TuttoJuve udzielił agent Urugwajczyka, Daniel Bolotnicoff. Żurnaliści pytali m.in. o przyszłość środkowego pomocnika.

Czy był moment, w którym Bentancur mógł opuścić Juventus?

“Nie, nigdy nie kontaktowaliśmy się z innymi klubami. Nigdy nie było możliwości, aby Rodrigo opuścił Juventus”.

Wzbudza jednak zainteresowanie na rynku, szczególnie w Hiszpanii. Jak widzisz jego przyszłość?

“Jak powiedziałem, jest bardzo szczęśliwy w Turynie i do tej pory zadomowił się tu na dobre. Musimy wiedzieć, że jego przyszłość zależy nie tylko od niego, ale także od pomysłu i potrzeby, jaką może mieć Juventus. To klub zadecyduje, czy kontynuować współpracę, czy nie” – stwierdził Bolotnicoff.

Fot. Grzegorz Wajda

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
24 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
3 lat temu

Jak każdy zawodnik ma grac swoje jak każdy trener ustawia ich gdzie indziej bądź ma inny plan na danego zawodnika. Inaczej ma się sytuacja gdy trenował np Max jeden trener wieloletnia współpraca każdy wie gdzie grac i co ma robic

3 lat temu

Bentancur gra dosyć w kratkę, a na tym poziomie jest nie do akceptacji... Jeżeli zarząd chce wygrywać i zdobywać trofea musi skupić się na kupnie kogoś lepszego inaczej dalej będzie tak jak jest lub gorzej.

Poki
3 lat temu

Indolencja części komentujących jest ujmująca i wymaga wyjaśnienia postawy Rodrigo.
Jest on aktualnie najlepszym naszym pomocnikiem i również nim był. Gość ma umiejętności destrukcyjne w odniesieniu do oponentów jak i budowania akcji własnego zespołu.
Natomiast u każdego z trenerów pełni wszelkie role jakie pomocnik może wykonywać przy braku wsparcia pozostałych kolegów z formacji. Ciężko jest się dziwić, że nie pokazuje swoich umiejętności, bo najzwyczajniej nie może.
Powtórzę i zachęcę do obejrzenia jego występów w przedsezonowych spotkaniach, gdy dołączył do naszego klubu.

3 lat temu

Myślałem że Bośniak grał słabo, ale przyznaję się. Zaczynam powoli tęsknić za Miralemem.Nasi obecni pomocnicy na tej pozycji grają tragicznie i zupełnie nie potrafią regulować tempa gry.