#FINOALLAFINE

Boniek o Juve i Superlidze

Zbigniew Boniek drwi z Juventusu po tym, jak ogłoszona została koncepcja utworzenia Superligi. Były napastnik Starej Damy zasiada obecnie w Komitecie Wykonawczym UEFA.

Piłka nożna należy do wszystkich. Jesteśmy Europejczykami, nie mamy amerykańskiej mentalności. Nie możemy myśleć, że tylko bogate kluby mogą się bawić. Wszyscy jesteśmy przekonani, że nie ma potrzebny blokady przez 12-15 klubów, zwłaszcza, jeśli te kluby nie mogą wygrać z mniejszymi klubami, takimi jak Atalanta” – powiedział Boniek Sky Sport Italia i tym samym wbił szpilkę Juve, które w weekend uległo w Bergamo zespołowi Gasperiniego.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
3 lat temu

Boniek mówi w 100% słusznie, a i jego szpila idealna, co piszę z bólem. Niech najpotężniejsi najpierw skupią się na udowadnianiu, że są też najlepsi, a dopiero potem myślą o jakichś "super-głupotach". Pomysł Superligi był i jest zły dla całego futbolu. A jeśli komuś tam roi się w głowie, by zrobić to na amerykański sposób, to przypomnę, że np. w NBA może nie zagrać klub, który nie spełni finansowych kryteriów przed sezonem, a może np. wystąpić ekipa nagle wykupiona lub założona przez giganto-bogacza, który miał zachciankę i na dany sezon sprowadził sobie najlepszych. Piłka nożna, niestety, od lat zmierza w złym kierunku, gdyż nie jest to kierunek sportowego rozwoju i uczciwej konkurencji, lecz dominacji ekonomicznej. Prawdziwa piłka klubowa, w której każdy miał szansę, zaczęła się kończyć wraz z powstaniem LM. Jeśli mówimy o rozgrywkach mistrzów, to powinni tam grać tylko mistrzowie, a nie czwarte ekipy z najbogatszych lig. Kibicem Juve jestem od lat wielu, choć coraz częściej zauważam, że głównie z sentymentu, bo ruchy takie, jak poparcie dla Superligi dla mnie są raczej zniechęcające. Im dłużej sprawy będą szły w takim kierunku, tym gorzej dla kibiców z krajów o ligach biedniejszych, choćby dlatego, że wielką piłkę większość z nich będzie mogła oglądać wyłącznie na ekranie. Historia rywalizacji w klubowych rozgrywkach europejskich daje nam wiele dowodów tego, że nie zawsze bogatszy znaczy lepszy. Przypadki wygranej Steauy Bukareszt w 1986, a potem Crveny Zvezdy Belgrad, sukcesów jakie odnosił rodzimy Widzew Łódź wyrzucając z Pucharu UEFA obie ekipy z Manchesteru, czy Juventus, a w Pucharze Mistrzów wykopując wielki Liverpool pokazują to bardzo dobrze. Co wolicie, rywalizację na boisku, czy przy stolikach i za pomocą stanów kont bankowych? Juventus nie powinien iść w kierunku Superligi itp. Kończący się sezon również daje do myślenia - w Anglii taki West Ham, czy inny Leicester są ponad Liverpoolem, Arsenalem czy Tottenhamem, w Niemczech Borussia Dortmund z Haalandem i Sancho, z Reusem i Hummelsem, walczą o to, by dostać się choćby do Ligi Europejskiej, we Włoszech kibice Juve drżą o awans do Ligi Mistrzów, a Atalanta zostaje właśnie wice-liderem, zaś we Francji aż 4 ekipy liczą się w walce o tytuł, a Lille bije naszpikowany gwiazdami PSG. Daje to chyba do myślenia, nie?

mazi86
3 lat temu

A co ma ryzy gadać jak dziś został wiceprezydentem UEFA?

3 lat temu

Superliga jest po to, aby wielcy zawsze wygrywali z Atalantą. Skoro obecnie tak nie jest to jest coś nie tak i trzeba to uzdrowić.

Założyciele Superligi nie zabraniają dalszego istnienia ligi włoskiej i Ligi Mistrzów. Te ligi mogą sobie nadal grać.

3 lat temu

"Wszyscy jesteśmy przekonani, że nie ma potrzebny blokady przez 12-15 klubów, zwłaszcza, jeśli te kluby nie mogą wygrać z mniejszymi klubami, takimi jak Atalanta"

Przeciez taki Inter czy Real wygrali z Atalanta...

3 lat temu

Powiem wam że przypominają mi te obecne wydarzenia wojnę secesyjną. Identycznie imperium traktowało swoje kolonie i tak samo walczy o ich pozostanie. Jednak jeśli to nie jest blef to ewidentnie zmierzamy do ogromnego konfliktu by po latach i tak się zjednoczyć.

Mateys
3 lat temu

Jak pół piłkarskiego świata jest na garnuszku UEFA, to nie dziwota, że prawi takie androny jak Boniek. Do tego gara dorzucić jeszcze bandę pożytecznych idiotów, którym dano widły i pochodnię i voila. Nagle się człowiek dowiaduje, że wszelkie próby wyłamania się z monopolu złodziejskiej, skorumpowanej UEFA, to "zdrada", a chcących zmian należy spalić na stosie.

Im więcej "mądrych głów" i "ekspertów" najeżdża na ten projekt, tym goręcej mu kibicuję.

3 lat temu

Juventus powinien wysłać do takich Bońków, UEFA i FIGC przypomnienie jak wyglądało Calciopoli i wyrazić "podziękowania" za pomoc w odzyskaniu nienależnie odebranych tytułów.