Ronaldo w fabryce Ferrari
Dzień po porażce z Milanem, w porannej sesji treningowej nie wziął udziału Cristiano Ronaldo. Powodem nieobecności Portugalczyka była wizyta w fabryce Ferrari w Maranello, gdzie wraz z Andreą Agnellim i Johnem Elkannem gwiazdor zwiedział zakład produkcyjny.
Według Calciomercato.com Ronaldo kupił nawet nowe Ferrari. Nastroje tonuje La Gazzetta dello Sport, według dziennikarzy wizyta była już wcześniej zaplanowana, a wobec uczestnictwa CR7 we wczorajszym meczu, dziś rano napastnik miał wziąć udział jedynie w sesji regeneracyjnej. Włoskie gazety prześcigają się jednak w doniesieniach na temat przyszłości piłkarza Juventusu, któremu za rok wygasa kontrakt w Turynie. Czy Ronaldo, będący potężnym obciążeniem w budżecie Starej Damy pozostanie w Juventusie, jeśli Bianconeri nie zakwalifikują się do Ligi Mistrzów? Większość ekspertów twierdzi, że będzie to oznaczało przedwczesne pożegnanie z Turynem.
Agnelli i Elkann pokazują Crisowi, gdzie on i chłopaki będą pracować w przyszłym sezonie, jeśli nie wejdą do LM. 😉
A mnie ten news pokazuje coś innego. Sportowo się cały klub spina i nie idzie, a CR po blamazu jedzie oglądać Ferrari z prezesem...
A co by było jakby teraz tam pojechał np Pirlo, albo Chiellini też bylibyście tak pobłażliwi?
Tutaj zamiast kopać ryjem w błocie, gryźć trawę to takie sceny oglądamy.
Jeden za drugiego powiem wskoczyć w ogień, ale jak to osiągać tworząc kominy płacowe i takie happeningi.
O! I takie sprawy są ważne dla prezydenta Agnellego, a nie jakieś tam mecze w ogórkowej Serie A.
Liga Mistrzów? A komu to potrzebne? Cyk fotka na insta w fabryce aut.
Popapraniec.
No i co w związku z tym? Śmieciowy artykuł. 😉
Ja rozumiem, że nie ma się co dać zwariować i też prywatnie nie ulegamy takiej presji cokolwiek by się mówiło. Jednak oni nie są w stanie nie dać tego upublicznić i dla zwykłego zjadacza chleba po 0-3, jest to kolejny powód do <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )>
Pakuj się Pan na Maderę i już nie męcz swoim jestestwem, bo wkrótce będziesz miał więcej samochodów niż powierzchnia wyspy. Wróćmy choć trochę do korzeni, kiedy piłka była piłką.
Dobrze, że chłopaki potrafią skupić się na czymś innym niż tylko meczach, tyle było stresów ostatnio..