Strona główna » Aktualności » Chiellini nie wierzył w pierwszą czwórkę
Chiellini nie wierzył w pierwszą czwórkę
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland
To nie był łatwy sezon dla kibiców Juventusu. Huśtawka nastrojów idąca w parze z huśtawką formy zespołu i drżenie o Ligę Mistrzów do ostatniej minuty ostatniej kolejki. Zapytania o przebudowę składu i przyszłość Andrei Pirlo nadal obowiązują, ale już w spokojniejszej atmosferze, dzięki zajęciu czwartego miejsca. W co nie do końca wierzył sam Giorgio Chiellini.
Juventus nie zanotował w tym sezonie czterech kolejnych zwycięstw w Serie A. Dzięki remisom i porażkom w spotkaniach z tuzami pokroju Benevento, Stara Dama musiała liczyć na łut szczęścia i potknięcia rywali. Pomocną dłoń wyciągnął Hellas, który postawił zaporę dla Napoli. Juve pokonało Bolognę i lokata premiowana Ligą Mistrzów stała się faktem.
“Cieszymy się, zwycięstwo było kluczowe i mieliśmy właściwe podejście. Kończymy problematyczny sezon wśród wielu trudności. Wygraliśmy dwa trofea i możemy zagrać w Lidze Mistrzów w następnym sezonie. Dzisiaj graliśmy za dwa. Obecny i pół następnego. Cieszymy się z trenerem. To był jego pierwszy sezon i nie był łatwy. Nie mieliśmy nic do stracenia, mogliśmy tylko wygrać” – powiedział dla reporterów DAZN.
“Nie czuliśmy presji i mieliśmy właściwe podejście. Porażka z Milanem była swego rodzaju punktem zwrotnym, po tym wygraliśmy cztery mecze z rzędu. To ważne. Oddychamy z ulgą, bo piętnaście dni temu, po porażce z Milanem, myślałem, że to miejsce jest niemożliwe do osiągnięcia. Gdybyśmy byli tak zaangażowani przez cały sezon, nie bylibyśmy w takiej sytuacji, ale nie możemy żałować, Inter zasłużył na zdobycie tytułu“.
Chiellini nie chciał wypowiadać się na temat wygasającego kontraktu, woli skupić się na teraźniejszości.
“Teraz niemożliwe jest rozmawianie o przyszłości. Jestem szczęśliwy, nie muszę niczego udowadniać. Jeśli to był ostatni mecz, to cieszę się, że zostawię dobre upamiętnienie, a jeśli nie – to będę kontynuował. Teraz muszę się skupić na drużynie narodowej. Zgrupowanie będzie kolejnym wspaniałym przeżyciem“.