Vieri: “Razem są perfekcyjni”

Renesans formy z najlepszych lat, którą prezentuje para stoperów Bonucci i Chiellini w kadrze Włoch, wprawia w zachwyt doświadczonych ekspertów i przypadkowych widzów. Sztuka obrony w ich wykonaniu powoduje, że frazesy o włoskim catenaccio już kompletnie nie brzmią sensownie w ustach komentatorów.

Dotychczas (nad)używano tego zwrotu przy okazji spotkań włoskiej reprezentacji i klubów z Półwyspu Apenińskiego już w chwili, gdy ci po prostu przechodzili do obrony. I nie zawsze wiązało się to z murowaniem bramki oraz antyfutbolem. Teraz to catenaccio wygląda pięknie i elegancko, a 50-letnia sława sformułowania, jeśli jeszcze nie przechodzi do lamusa, to na pewno wymaga ponownego zdefiniowania.

Grę defensywy, którą kieruje Chiellini i Bonucci, docenia Christian Vieri, dając temu wyraz w wywiadzie dla La Gazzetty dello Sport.

“Razem są perfekcyjni, nie wymieniłbym ich na żadną inną parę w Europie. Słowa Mourinho były idealne: ci dwaj powinni uczyć obrony w Harvardzie. Wierzę, że gdyby Chiellini mógł wymienić łydki na nowe, to grałby do pięćdziesiątki“.

Nie tylko ci dwaj gracze znajdują się na ustach kibiców we Włoszech. Także Federico Chiesa jest objawieniem kadry. Vieri miał okazję grać w latach, gdy na boisku brylował ojciec piłkarza.

“Federico ma więcej siły, jest idealny do dzisiejszego futbolu. Enrico był bardziej ofensywnie nastawiony i fenomenalnie kopał piłkę obiema nogami. Jego syn jest na dobrej drodze, staje się też bardziej wyrafinowany przed bramką, ale Mancini ma rację, mówiąc, że może strzelić więcej. Ma wszystko, czego potrzeba, nie tylko siłę, ale także technikę i szybkość“.