Strona główna » Aktualności » Zwrot akcji w sprawie Kaio Jorge
Zwrot akcji w sprawie Kaio Jorge
AKTUALIZACJA: Serio Canozzi okazał się być oszustem. Santos zapowiedział podjęcie kroków prawnych za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat klubu w wywiadach miedzy innymi dla Sky i O Jogo.
Między Santosem i Juventusem może wkrótce dojść do poważnego sporu prawnego. Brazylijczycy, którzy negocjują z turyńczykami transfer swojego zawodnika — Kaio Jorge, stwierdzili bowiem, iż jego kontrakt obowiązuje do grudnia 2023, a nie, jak dotychczas podawano, do końca 2021 roku. W związku z tym klub ze stanu Sao Paulo chce otrzymać za niego aż 15 milionów euro.
Wcześniej Juventus uzgodnił z napastnikiem warunki indywidualnego kontraktu, który miał wejść w życie od stycznia 2022. Wszystko opierało się na założeniu, że poprzednia umowa 19-latka wygasa z końcem obecnego roku kalendarzowego. Strategię tę podważył jednak działacz Santosu, Sergio Canozzi, który przekazał Sky Sport Italia, że sytuacja może wyglądać inaczej.
Canozzi twierdzi mianowicie, że 16-letni Jorge mógł związać się z klubem na pięć kolejnych lat, ponieważ brazylijska federacja dała zezwolenie na tak długi kontrakt. W przypadku nastolatków zwykle dopuszcza się podpisywanie jedynie trzyletnich umów, ale w przypadku Kaio zastosowano inną zasadę, którą FIFA ma respektować. Przyjęcie tej interpretacji oznaczałoby, że umowa zawodnika z Juventusem okazałaby się nieważna.
„Wychowaliśmy Kaio i ponieśliśmy koszty jego wyszkolenia. Ma kontrakt do 2023 roku, ale nie będziemy go zatrzymywać. Czekamy zatem na oferty z innych klubów. Jesteśmy w kontakcie z Juventusem i powiedzieliśmy ich dyrektorowi — Federico Cherubiniemu, że może z nami negocjować poprzez Marcelo Galana, który przebywa teraz we Włoszech. Do tej pory swoją propozycję przedstawiła Benfica, lecz odrzucił ją agent piłkarza. Wprawdzie mogliby ją dopracować, ale mają teraz swoje kłopoty, dlatego kierujemy uwagę na Włochy, gdzie chciałby występować sam Jorge” – powiedział Canozzi.
W mediach pojawiały się też doniesienia o porozumieniu gracza z Milanem, zawartym zanim do gry wkroczył Juventus, ale Canozzi twierdzi, że mediolańczycy nie rozmawiali oficjalnie z jego klubem.
„Ja się z Milanem nie kontaktowałem. Być może robił to Galan, który ma nasze pełnomocnictwa na pertraktacje z Włochami i Francuzami. Wiem tylko, że były jakieś sygnały z Monaco, ale to nic konkretnego. Normalnie sprzedalibyśmy Kaio do Europy za 20-25 milionów euro, ale dziwne zabiegi jego agenta zmuszają nas do obniżenia ceny. Rozważymy więc propozycję opiewającą na 15 milionów” – podkreślił działacz.