Ramsey blokuje Pjanicia

“Spotkałem go trzy-cztery dni temu, chciałby wrócić do Juventusu” – powiedział o Miralemie Pjaniciu były dyrektor Barcelony i Milanu, Ariedo Braida. Temat Bośniaka jest cały czas na tapecie, a główną przeszkodą operacji pozostaje Aaron Ramsey.

Calciomercato.com podaje, że sytuacja Walijczyka wciąż krzyżuje plany Bianconerich. Ofensywny pomocnik wierzy, że może się odbudować pod wodzą Massimiliano Allegriego. W Turynie nie chcą jednak już dłużej stawiać na piłkarza, który miewał jedynie przebłyski w koszulce Starej Damy.

Ramsey zgarnia 7 milionów euro rocznie, co odstrasza skutecznie zainteresowane kluby. Z kolei Pjanić jest gotowy obniżyć swoje oczekiwania finansowe, aby tylko móc wrócić do Turynu. Jedno jest pewne, Allegri chce mieć w zespole zawodnika, który będzie mógł dać odetchnąć Manuelowi Locatellemu. Sprawa piłkarza Sassuolo ma się wyjaśnić najpóźniej do poniedziałku.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
2 lat temu

A moze Allegri zrobi z Ramseya cos dobrego?

2 lat temu

Pjanic do szerokiego skladu jak najbardziej, Ramsey juz dawno out (z tym jego kontraktem), gorzej jesli zostaniemy z nimi zamiast Locatellego...

2 lat temu

Zawsze byłem zdania że w Juve potrzeba trenera który miałby władze nad całym pionem zajmującym się transferami jednak takie oświadczenie Allegriego o Pjanicu sprawia że już rozumiem dlaczego nie daje się pełni kontroli trenerom.

Dzaroo
2 lat temu

Ciemna strona kontraktowania zawodnikow bez kwoty odstepnego :] niby tanio, ale czy rzeczywiscie tak do konca jest ? nie wiem, nie jestem ekonomista, ale na moje oko w takim przypadkach jak Ramsey i jemu podobnych, a ostatnio sporo bylo takich co odejsc nie chcialo bo mieli tu dobra place, reasumujac takie transfery mijaja sie z celem. Trzeba tez wziasc pod uwage ze przy podpisywaniu kontraktu zazwyczaj rowniez placi sie sowicie zeby to wolny zawodnik podpisal kontrakt wlasnie z Toba a nie kims innym.
Rozumiem doslownie okazje, raz na 2-3 sezony albo i rzadziej, ale my ostatnimi czasy kultywujemy tego typu transfery sezon w sezon, z czego jak tak pomysle chyba ani jeden nie byl dobry :> poprawi mnie ktos bo ja juz swoje lata mam i pamiec moze szwankowac 😛