Strona główna » Aktualności » Lippi: Allegri nie będzie odgrzewanym kotletem
Lippi: Allegri nie będzie odgrzewanym kotletem
Marcello Lippi ocenił powrót Massimiliano Allegriego do Juventusu. W wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport legendarny trener powiedział:
„Z pewnością to nie będzie odgrzewany kotlet. Zamiast tego zapowiada się wykwintna dokładka. Po tak długim cyklu, w jakim Allegri pracował w Juventusie, przerwa to dobry pomysł. W tym czasie można się zrelaksować, zgłębić nowe warianty taktyczne, poobserwować innych trenerów i poszerzyć horyzonty. Max wie, że drużyna jest silna, ale jednocześnie znajduje się w delikatnym momencie. Ostatnio spróbowali czegoś nowego z niedoświadczonym, ale mądrym i dobrze przygotowanym Andreą Pirlo. Eksperyment nie wypalił, lecz samo poszukiwanie było właściwe. Teraz znów chcą wrócić do wygrywania, a nikt nie nadaje się do wypełnienia tego zadania lepiej niż ich obecny szkoleniowiec”.
W dalszej części rozmowy Lippi wspomniał okres, gdy sam powracał do pracy z ekipą Starej Damy oraz ujawnił, co myśli na temat Cristiano Ronaldo:
„Ja też miałem za sobą powrót do Juventusu i wtedy udało mi się dwa razy wygrać mistrzostwo i zagrać w finale Ligi Mistrzów. Jeśli chodzi o Ronaldo, to jest najlepszym strzelcem na świecie. Świetnie wykańcza akcje, ale raczej ich nie kreuje i dlatego potrzebuje pomocy kolegów. Nigdy nie był też klasycznym środkowym napastnikiem, więc najlepiej, by miał obok siebie numer „9”, piłkarza w rodzaju Karima Benzemy. Juventus nie ma takiego gracza, więc wyobrażam sobie, że Allegri ustawi obok Portugalczyka jeszcze dwóch atakujących. Jeśli wszyscy trzej będą dynamicznie zamieniać się między sobą pozycjami na boisku, obrońcy stracą punkt odniesienia”.
Marcello Lippi prowadził Juventus w latach 1994-1999 oraz ponownie od 2001-ego do 2004-ego roku. Dwie kadencje zaliczył także w reprezentacji Italii, którą dowodził w latach 2004-2006 i 2008-2010. W ostatnim etapie kariery szkoleniowiec pracował w Chinach, gdzie trenował Guangzhou Evergrande i tamtejszą kadrę narodową. Na emeryturę przeszedł w 2020-tym roku.