Allegri: Ronaldo odchodzi
AKTUALIZACJA 14:45
Zakończyła się konferencja prasowa Massimiliano Allegriego na Allianz Stadium. Trener Juventusu potwierdził to, o czym głośno mówiono od wczoraj – Cristiano Ronaldo odchodzi z Juventusu.
“Wczoraj Cristiano powiedział mi, że nie ma już zamiaru występować w barwach Juve. Dlatego nie został powołany na jutrzejszy mecz. Teraz porozmawiajmy o Empoli“. W ten sposób Allegri rozpoczął spotkanie z dziennikarzami.
“Zaczęliśmy sezon w Udine meczem, którego nie udało się nam wygrać, mimo dobrego wejścia w grę. Przeciwko Empoli musimy zagrać bardziej energiczne spotkanie“.
Allegri podkreśla, że drużyna będzie musiała zareagować na odejście Ronaldo: “Jestem zadowolony z naszej pracy, ale musimy zwyciężać. Z Udinese przytrafiły się dwie nieprzewidywalne sytuacje, które mogły się przytrafić, ale nie mogą powtarzać się w przyszłości. Gramy przed naszą publicznością i musimy być gotowi. Nasi piłkarze są odpowiedzialni. Bez Cristiano na każdym ciąży większa odpowiedzialność. Mamy wielu młodych graczy i musimy rozwijać się pod każdym względem. Zobaczymy jak szybko uda nam się uzyskać równowagę emocjonalną potrzebną by zwyciężać i zarządzać spotkaniami“.
Czy trener Starej Damy jest zawiedziony postawą Ronaldo? “Absolutnie nie. Cristiano dokonał wyboru. W życiu tak już jest, że wszystko się kiedyś kończy. Przez Juve przewinęli się Sivori, Platini, Del Piero, Zidane, Buffon – wielcy mistrzowie i wielu trenerów. Takie są prawa życia. Pozostaje sam Juventus, który jest w tym najważniejszy i jest solidną bazą dla rezultatów. To były trzy lata, podczas których dał swój wkład, a teraz życie idzie dalej“.
Szkoleniowiec z Toskanii podkreślał wkład Cristiano w budowanie zespołu w poprzednich latach: “Zagraliśmy ostatnie dwa spotkania, jedno ligowe, a jedno towarzyskie z Atalantą, strzelając pięć bramek i tracąc trzy. W piłce zasady są proste od zawsze – wygrywa się lepszą różnicą bramek. Gdybyśmy stracili tylko jednego albo dwa gole, mielibyśmy na koncie trzy punkty. Mamy bramkostrzelnych piłkarzy – Dybalę, Moratę, McKenniego, Chiesę, Bernardeschiego, Rabiota, a także obrońców. Oni wszyscy podzielą między siebie trafienia. Ronaldo jest wielkim mistrzem i dał nam bardzo wiele, życzę mu z serca wszystkiego dobrego gdziekolwiek będzie występował. Był także przykładem dla innych zawodników, możemy mu tylko podziękować. Ale teraz czas, by pójść naprzód i zdobyć trzy punkty“.
Allegri potwierdził także, że jeszcze niedawno usłyszał od Portugalczyka, że pozostanie w Turynie: “Rozmawialiśmy w piątek, przekazałem mu, że w Udine zacznie na ławce. Powiedział mi, że zostaje w Juve. Ale tak wygląda mercato – sytuacja się zmieniła i trzeba to zaakceptować ze spokojem. W Juventusie zostaje ten, kto tego chce, to bardzo proste. Naszym głównym celem jest mistrzostwo, drużyna ma jeszcze margines do poprawy. Do końca mercato brakuje 3-4 dni. Razem z klubem jesteśmy zgodni – jeśli uda się znaleźć zawodnika, który spełnia wymagania i poprawia ławkę rezerwowych, to dobrze. Jeśli nie, zostajemy w takim składzie, jak teraz. Dojdzie do nas Arthur, który zaczyna już pracę, ja jestem zadowolony z moich piłkarzy, to dobry skład. Wszyscy mają potencjał by rozegrać świetny sezon“.
Max nie wydaje się jednak zaskoczony tymi wydarzeniami: “Cristiano zakomunikował kolegom z drużyny o swoim odejściu dziś rano. Jak to przyjąłem? Nie zdziwiłem się ani trochę, w piłce ważne jest mercato i wymagania piłkarzy. Jutro gramy z Empoli, musimy znaleźć w sobie sportową złość z powodu tego, co stało się w Udine. Zostawiliśmy tam dwa punkty ze względu na nieprzewidzianą sytuację, której nie potrafiliśmy rozwiązać. Także żądanie Ronaldo by nie grać już w Juve zostałoby inaczej przyjęte, gdybyśmy ostatni mecz wygrali. Koniec końców tym co się liczy są rezultaty“.
Czy na odejściu CR7 się skończy? A może trzeba będzie pożegnać się także z McKenniem? “Bezwzględnie nie powinien odchodzić. Jest bramkostrzelny, musi tylko nabrać dyscypliny i się rozwijać. To ofensywny pomocnik. Z punktu widzenia ofensywy mamy się nieźle, żeby nie rzec dobrze. Kean? Był już graczem Juve, ale rozmawianie o piłkarzach PSG czy innych klubów nie ma sensu. Gramy jutro, postaramy się jutro wygrać, potem będą trzy dni by myśleć o mercato. Jestem zaintrygowany z jakiej strony pokaże się drużyna jutro wieczór. Chcę także zakończyć sezon spełniają postawione przed nami cele. Patrząc, jak drużyna i poszczególni piłkarze grają coraz lepiej. Musimy kontynuować pracę, którą właśnie rozpoczęliśmy“.
W jakim ustawieniu będzie w tym sezonie występować Juventus? “To zależy od zawodników, będziemy dopasowywać się do ich doraźnych cech. Mamy Chiesę, Kulusevskiego, samego Dybalę, będziemy adaptować się do tego, kto aktualnie będzie na boisku. Nasi piłkarze są młodzi i będą się jeszcze rozwijać. To ścieżka, którą musimy iść poprzez zwyciężanie, które pomoże nam zdobyć szacunek dla samych siebie, poprawić morale, nie można od razu mieć wszystkiego. Byłem bardzo zadowolony z występu w Udine. Jedyne, co sprawiło mi przykrość, to że nie poradziliśmy sobie z nieprzewidzianymi okolicznościami. Ale to się zdarza. Jutro musimy zagrać agresywnie, jesteśmy u siebie, wszelkie alibi są dla słabych. Musimy zagrać właściwie, tak jak w Udine, ale starając się ciągle poprawiać“.