Przed meczem Juventus-Milan

Grafika Meczowa Juvepoland Juventus Milan Serie A
Fot. JuvePoland

Ostatnią zapowiedź meczu z Milanem rozpoczynaliśmy od zdania: “Oto mecz prawdy” i słusznym byłoby ponowne użycie tego sformułowania. Tamto spotkanie, na finiszu rozgrywek, kiedy w czołówce tabeli było bardzo ciasno, miało przesądzać o tym, która z drużyn wypadnie poza pierwszą czwórkę i zagra tylko w Lidze Europy. Pozostałe do końca trzy kolejki nie miały mieć tej ważkości, co starcie z Milanem, będącym bezpośrednim rywalem do miejsc 2-4. Po części tak też się stało. Sromotna porażka 0:3 niemal do ostatniego gwizdka ostatniego meczu ostatniej kolejki zagroziła Bianconerim grę w Lidze Mistrzów. Chociaż wygrywali potem już wszystko, to mogli liczyć tylko na potknięcie któregoś z przeciwników. Pomocną dłoń wyciągnęło Napoli, które tylko zremisowało u siebie z Hellasem i spadło na piąte miejsce ustępując Juventusowi. Milan zajął drugie miejsce w tabeli, dowodząc słuszności projektu Stefano Piolego.

Tamto majowe spotkanie mogło wyglądać jeszcze mizerniej, ale rzut karny obronił Wojciech Szczęsny. Tym razem obie drużyny znajdują się na przeciwnych krańcach tabeli. Milan kroczy od wygranej do wygranej, a Juventus pierwszej wygranej poszuka dzisiaj wieczorem. Będzie to też sprawdzian siły drużyny Allegriego z naprawdę mocnym rywalem w pełnym składzie. Poprzednio opóźniony powrót południowoamerykańskich zawodników ze zgrupowań nie pozwolił na wykorzystanie ich w meczu z Napoli. Tym razem nie będzie wymówek.

Z obozu rywala

Milan nie próżnował na rynku transferowym i stratę Donnarummy oraz Calhanoglu powetował sobie pozyskaniem Maignana oraz Giroud. Jeśli do tego dodamy przyjście m.in. Tomoriego, Florenziego, Diaza i Bakayoko, to od razu widać, że Pioli ma lepszy skład niż dysponował w majowym spotkaniu na Allianz. Jednak nie wszyscy będą dostępni. Z kadry wypadli Davide Calabria, Rade Krunić, Tiemoue Bakayoko, Oliver Giroud i Zlatan Ibrahomović. W trzech pierwszych kolejkach Milan zdobył komplet punktów, wygrywając z Sampdorią (0:1), Cagliari (4:1) i Lazio (2:0). Ostatni mecz podopiecznych Piolego to było prestiżowe starcie z Liverpoolem na Anfield. Mimo porażki 2:3, zawodnicy z Włoch nie mają się czego wstydzić.

Sytuacja kadrowa

Zgoła odmienne nastroje panują w Turynie. Wygrana na wyjeździe z Malmoe, choć raczej spodziewana i oczywista, dała zespołowi chwilę oddechu w bardzo trudnym momencie. Remis z Udinese i porażki z Empoli oraz z Napoli to nie jest to, o czym marzyli kibice po powrocie Allegriego. Sytuacja w tabeli jest nieciekawa, ale nawet 9 punktów straty do lidera to nie jest tragiczna wiadomość, jeśli do końca sezonu jeszcze ponad trzydzieści kolejek. Allegri będzie miał z kogo wybierać meczowy skład. Jedynie Arthur i Kaio Jorge nie będą dostępni.

Historia meczowa, fakty

★ Będzie to 220. starcie Juventusu z Milanem. Bilans dotychczas rozegranych pojedynków przemawia na korzyść Bianconerich, którzy wygrali 87 razy wobec 69 remisów i 63 triumfów Rossonerich. W najwyższej klasie rozgrywkowej obie drużyny spotkają się 173 raz (67 zwycięstw Juve, 54 remisy i 51 wygranych Milanu). Ostatnie spotkanie zakończyło się klęską Juve 0:3 (0:1). Bramki strzelali: Diaz, Rebić i Tomori.
★ Majowy mecz na Allianz Stadium to było pierwsze zwycięstwo Milanu na Allianz Stadium. Do tamtego spotkania Rossoneri po raz ostatni wygrali z Juve na wyjeździe jeszcze w sezonie 2010/2011, na Stadio Olimpico. Oprócz poprzedniego meczu, Bianconeri wygrali wszystkie dziewięć domowych meczów ligowych z Milanem.
★ W 24 ostatnich meczach tylko raz padł remis – w lutym 2012 roku. Poza tym, 16 razy wygrywał Juventus i 7 razy Milan. Od sezonu 2011/12 Juventus pokonał Milan 15 razy w Serie A (cztery remisy, jedna porażka), żadna drużyna nie odniosła w tym okresie więcej wygranych przeciwko jednemu przeciwnikowi.
★ Dzisiaj wieczorem kluczową postacią Allegriego może być Paulo Dybala, który w meczach domowych strzelił 5 goli Milanowi, czyli najwięcej jeśli chodzi o jednego przeciwnika. Łącznie uzbierało się 7 ligowych trafień i tylko Udinese karał częściej (9 bramek).
★ Drugim piłkarzem ze szczęściem do Milanu jest Moise Kean, który trafiał na listę strzelców w swoich dwóch ostatnich meczach ligowych i w obu wchodził z ławki.
★ Spotkanie poprowadzi Daniele Doveri, który ostatnio nie był najszczęśliwszym arbitrem dla Juventusu. W minionym sezonie rozstrzygał w meczach z Interem, Napoli (oba mecze przegrane) i z Atalantą (remis). Łącznie do tej pory sędziował 18 spotkań Juventusu (11 zwycięstw, 3 remisy, 4 porażki) i 21 gier Milanu (13 zwycięstw, 4 remisy, 4 porażki). We wszystkich tych 39 meczach pokazał 70 żółtych kartek (z czego 3 razy zmieniły się czerwień) i podyktował 10 jedenastek.

Przewidywane składy:

Juventus (4-4-2): Szczęsny – Danilo, Chiellini, Bonucci, Alex Sandro – Cuadrado, Bentancur, Locatelli, Rabiot, – Dybala, Morata
Milan (4-2-3-1): Maignan – Tomori, Kjaer, Romagnoli, Hernandez – Tonali, Kessie – Saelemaekers, Diaz, Leao – Rebić

Kiedy i gdzie?

Kiedy: niedziela 19 września, godzina 20:45
Gdzie: Allianz Stadium, Turyn
Transmisja: Eleven Sports 2

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

3 lat temu

A CR7 brameczka dla MU

Tomasz Mazur
3 lat temu

Czekam na dobre widowisko 💪💪💪 mam nadzieje ze wyjda na tyle skoncentrowani zeby zaladowac ze dwie bramki na bezpiecznie i potrafic to utrzymac grajac solidnie i z nalezyta koncentracja w defensywie
Forza

3 lat temu

Jeśli w Juve ma nastąpić ligowe przełamanie to właśnie w meczu z takim przeciwnikiem. Przewidywany skład chyba optymalny. Z Liverpoolem Milan pokazał, że potrafi powracać z dalekiej podróży (od 2:0 do 2:2) z mocnym przeciwnikiem. Jeśli nawet wyjdziemy na prowadzenie to potem z Milanem nie można postawić tylko na obronę wyniku (co często swojego czasu Allegri praktykował). Tym bardziej mając Szczęsnego totalnie bez formy.
Oczywiście dziś wieczorem #finoallafine!

zimmi85
zimmi85(@zimmi85)
3 lat temu

tak ... to w jakimś sensie mecz prawdy, ale w każdym sezonie jest co najmniej kilka takich spotkań "ważących swoje kilogramy" . osobiście myślę, że remis to najbardziej wiarygodny scenariusz, chodź jako kibic gdzieś z tyłu głowy widzę trzy punkty zostające w Turynie

3 lat temu

Oby nie było powtórki z ostatniego meczu tych drużyn...

Lub zaloguj się za pomocą: