Strona główna » Aktualności » Allegri: Pracujmy, a nie rozmawiajmy
Allegri: Pracujmy, a nie rozmawiajmy
Massimiliano Allegri rozmawiał z dziennikarzami przed jutrzejszym meczem z Hellasem. Szkoleniowiec Starej Damy docenia walory przeciwnika. Później zapewnił, że wie, jak zareagować po przegranej z Sassuolo.
“Spodziewam się trudnego meczu. Odkąd zmienili trenera, są tak samo agresywni jak w zeszłym sezonie. Posiadają entuzjazm i to dla nich dobry moment. Tudor podążył za Juriciem, piłkarze Hellasu są agresywni i dobrzy technicznie” – powiedział Allegri o jutrzejrzym rywalu.
Jak wygląda sytuacja kadrowa Starej Damy?
“Powinien wrócić Bernardeschi, dziś dołącza do drużyny i zobaczymy, jak poradzi sobie z bólem. Kean i De Sciglio pozostają poza kadrą”.
Mimo wszystko wciąż padały pytania o atmosferę po przegranym meczu z Sassuolo.
“Wczoraj nie rozmawiałem z zespołem, zrobimy to dzisiaj. Wczoraj rany były zbyt świeże, dobrze było więc się wyciszyć. Dzisiaj będziemy rozmawiać i zobaczymy szczegółowo, co zrobiliśmy źle. Jest to częścią ogólnego wzrostu. W tej chwili nie ma sensu rozmawiać i wyjaśniać. Trzeba milczeć, pracować i osiągać lepsze wyniki” – tłumaczył toskański trener.
“Nie mogę niczego zarzucać pod kątem chęci i zaangażowania. Fakt chęci wygrania meczu to dobry znak, tak jak to miało miejsce w Mediolanie. Musisz zrozumieć moment meczu, nie możesz wygrać, jeśli zostało 10 sekund, a rywale mają piłkę”.
“Są chwile, kiedy zdobywasz bramki oraz, kiedy ci to nie wychodzi. Z Sassuolo stworzyliśmy wiele okazji, ale to wynik wpływa na ocenę. Nawet gdybyśmy wygrali, błędy pozostałyby takie same”.
“Jutrzejszy mecz jest ważny i trudny, a we wtorek odbędzie się decydujące spotkanie o przejście do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Później będziemy mieli więcej czasu na pracę, ten zespół musi pracować codziennie. Cisza jest tym, co opłaca się najbardziej”.
“Podejdziemy do Hellasu z szacunkiem, do wszystkich meczów trzeba podejść w ten sam sposób, niezależnie od poziomu przeciwnika. Kiedy jesteś w fazie defensywnej, masz tendencję do obniżania presji, a na to nie możemy sobie pozwolić. Jedyny strach, który może się pojawić to ten, który utrzymuje napięcie na wysokim poziomie”.
źródło: www.ilbianconero.com