“Chcę wygrać mundial i Ligę Mistrzów”

Paulo Dybala nie krył swoich ambicji w wywiadzie udzielonym L’Officiel Arabia. Napastnik wspomniał również o pochodzeniu swojego pseudonimu i pasji do podróżowania.

“Od dziecka marzyłem o zostaniu piłkarzem. Zacząłem na boiskach w Argentynie i nigdy już tego nie porzuciłem. Nie było konkretnego momentu, ponieważ nawet moja mama zawsze mówi mi, że gra w piłkę to coś, co robię od najmłodszych lat” – przyznał na początku 28-latek.

“Mój przydomek ‘La Joya’, który oznacza klejnot, został mi dany pierwszy raz w Argentynie w Laguna Larga przez dziennikarza, który widział moją grę w tamtejszej drużynie Instituto. To przydomek, który mi się podoba. Mogę też dodać, że we Włoszech słowo to faktycznie brzmi jak radość, szczęście, ale w rzeczywistości oznacza klejnot. Potem w Palermo nadano mi również przydomek ‘Picciriddu’, co oznacza małego chłopca”.

“Czy byłem w Arabii? Tak, oczywiście, byłem tam kilka razy zarówno jako turysta, jak i uczestnik kilku ważnych meczów. Uwielbiam podróżować, zwiedzać nowe miejsca, poznawać nowe kultury. Chętnie tam wrócę. Fascynuje mnie cały teren Bliskiego Wschodu”.

“Zawsze żyję, patrząc w przyszłość i myśląc o celach, które chciałbym osiągnąć. Mówię tu o byciu ważnym zawodnikiem Juventusu i rozwoju jako osoba, jako mężczyzna. Nadal mam wiele celów do osiągnięcia zarówno w klubie, jak i w reprezentacji narodowej. Uwielbiam grać dla swojego kraju. Dzięki temu czuję się bliżej mojej ojczyzny, moich korzeni. Oczywiście marzę o zdobyciu mistrzostwa świata, tak samo jak o wygraniu Ligi Mistrzów. Codziennie pracuję, aby osiągnąć te cele”.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
2 lat temu

Jeden z moich ulubionych grajków w obecnym Juventusie!

Gra u nas już wiele lat i bardzo wiele zrobił dla tego klubu. Mam nadzieję, ze teraz poprowadzi nowy projekt do sukcesów, a jego magiczne zdolności nie raz przeważą szalę na naszą korzyść. Oby tylko był częściej zdrowy, a wtedy jestem spokojny o naszą drużynę 😉

comment image