Sarri: Nie mieliśmy alternatywy dla Ciro

Maurizio Sarri udzielił wywiadu po przegranym meczu ligowym z Juventusem (0:2). W rozmowie z DAZN szkoleniowiec poruszył między innymi temat absencji Ciro Immobile, mówiąc:

„Niełatwo znaleźć alternatywę dla piłkarza, który strzela 35-40 goli w sezonie. Nie mamy nikogo gwarantującego liczby na tym poziomie”.

Poza tym trener wyraził ogólną opinię o spotkaniu, akcentując rolę jego końcowych fragmentów. Opiekun rzymian stwierdził:

„Graliśmy dobrze, momentami nawet bardzo dobrze, ale brakowało nam jakości pod polem karnym przeciwników. Byliśmy w grze do 80-tej minuty, lecz potem zaryzykowaliśmy nieco bardziej, bo potrzebowaliśmy wyrównującej bramki. To otworzyło rywalom nowe przestrzenie na boisku. Nie pomogło nam także szybkie zejście Danilo, po którym Juventus zmienił ustawienie na bardziej defensywne 4-5-1. Od tamtej pory większość ich graczy była za linią piłki, więc gdy objęli prowadzenie, musieliśmy mierzyć się ze ścianą”.

W dalszej części wypowiedzi urodzony w Neapolu taktyk wypunktował słabsze elementy w grze swojej ekipy:

„Jestem rozczarowany tym, że wykreowaliśmy sporo potencjalnych szans, ale nie wynikło z nich wiele okazji bramkowych. Ponadto zwykle wygrywamy więcej pojedynków jeden na jednego” na skrzydłach, ale rozumiem, że nie jest to coś, co będzie się udawało w każdym meczu. Podkreślam, że dobrze wypadliśmy jako drużyna i nie podobał mi się tylko ostatni kwadrans. Mieliśmy jeszcze czas, więc nie powinniśmy byli aż tak rozciągać naszego ustawienia” — zakończył.

Po 13 kolejkach Serie A Lazio zgromadziło 21 punktów. Kolejnym ligowym rywalem Biancocelestich będzie Napoli.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
2 lat temu

Wypowiedź ze nie mieli kim zastąpić... słaba albo płaczę za oddanem Correi co bym rozumiał jednak całkowicie pogrąża zespół mentalnie takimi tekstami - Sarri słaby trener.

2 lat temu

„Jestem rozczarowany tym, że wykreowaliśmy sporo potencjalnych szans, ale nie wynikło z nich wiele okazji bramkowych

W którym momencie? Ktoś też je pamięta? Raz PRAWIE głową uderzył ten napastnik ...

Ja miałem wrażenie, że oni nie mają zupełnie pomysłu i jak zobaczyli jak nasi walczą i się asekurują, to praktycznie się poddali.

2 lat temu

pewnie u nas za dybale w ataku grał Chiesa zawodnik równie dobry a nawet lepszy a w lazio stary pedro wahadłowy dzieki temu uzyskaliśmy przewagę , dobrze ze to wykorzystaliśmy i 3 punkty