#FINOALLAFINE

Higuain: Coraz mniej podoba mi się dzisiejszy futbol

Higuain 20191110milan 51a4451
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

W świecie pełnym piłkarzy próbujących żyć tak jak gwiazdy rocka, Gonzalo Higuain zawsze próbował być na uboczu. Były napastnik Juventusu przywiązuje bardzo dużą uwagę do życia rodzinnego i przez całą swoją karierę trzymał swoje prywatne życie z dala od świateł reflektorów. Argentyńczyk przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie występuje w Interze Miami w Major League Soccer.

Brat piłkarza, a jednocześnie jego klubowy kolega Federico Higuain, zamierza pod koniec sezonu przejść na piłkarską emeryturę i wszystko zapowiada, że Gonzalo niedługo pójdzie w jego ślady. Tym bardziej iż sam piłkarz przyznał, że futbol cieszy go już coraz mniej.

33-letni argentyński napastnik przeżył trudny okres w ciągu kilku ostatnich lat. Nie błyszczał formą na boisku, a śmierć jego matki bardzo mocno odbiła się na jego psychice. Higuain był jednym z zawodników, którzy byli przeciwni wznowieniu rozgrywek po wybuchu pandemii koronawirusa w 2020 roku i wyjaśnił dlaczego początkowo nie chciał wrócić do Turynu w tym czasie.

„Kiedy przybyłem do Argentyny podczas pandemii, nie chciałem wracać do Juventusu, ponieważ wydawało mi się, że ktoś manipuluje liczbą zgonów” – powiedział Higuain.

„W piłce nożnej nie dbają o ludzkie życie. Chcieli kontynuować grę na boiskach, aby odwrócić uwagę od całej sytuacji tych wszystkich ludzi, którzy byli zamknięci w swoich domach. Nie chciałem wracać i zebrałem sporo słów krytyki za wyrażenie swojej opinii”.

„Piłka nożna to dżungla, w której każdy musi patrzeć na swoje tyłki. Chcę wypełnić do końca mój kontrakt z Miami, nie ma ryzyka, że mógłbym wpaść w bańkę stresu, z której nie umiałbym wyjść. Jestem bardzo spokojny i pogodzony ze sobą, a taka postawa jest dobra dla otoczenia. Kochać to dawać, a nie otrzymywać. Robię wszystko, aby w moim gospodarstwie domowym wszyscy byli zadowoleni. Widzę, że mój ojciec, moi bracia, moja żona i córka są szczęśliwi. Dlaczego miałbym to zmieniać?” – kontynuował Argentyńczyk.

„Kocham piłkę nożną i zawsze będę ją kochał. Cieszyłem się nią i cierpiałem przez nią. Ostatnio coraz mniej bawi mnie oglądanie futbolu. Pewnego dnia przestałem oglądać na telefonie mecz pomiędzy PSG a Manchesterem City, ponieważ moja córka chciała obejrzeć bajki w telewizji, ona zmieniła kolejność moich priorytetów. Coraz mniej podoba mi się dzisiejsza piłka nożna. Technologia, mniej przestrzeni na boisku i granie na dwa zagrania zabrały drybling i pojedynki jeden na jeden. Wszystko jest teraz schematyczne, brakuje dryblujących piłkarzy”.

„Moja emerytura piłkarska już się zbliża, ale mam już inne projekty w swoich planach” – podsumował Pipita.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
2 lat temu

Porównując go do Moraty...