Moratti: Juve najłatwiejszym rywalem w Lidze Mistrzów
Były prezydent Interu Massimo Moratti lubi od czasu do czasu atakować Juventus na łamach mediów. W 1/8 finału Ligi Mistrzów Nerazzurri nie mogą trafić na Bianconerich ze względu na to, że są z jednego kraju. Moratti przyznał, że z chęcią jednak stawiłby czoła Starej Damie.
“Ciężko byłoby wskazać bardziej przystępnego przeciwnika, być może szukając równowagi, wskazałbym Ajax lub Lille. Szkoda, że losowanie nie zakłada trafienia na Juve. Być może byłby to najłatwiejszy przeciwnik” – przyznał kąśliwie były prezydent mediolańskiego klubu.
Losowanie 1/8 finału Ligi Mistrzów będzie miało miejsce w najbliższy poniedziałek 13 grudnia o godzinie 12:00. Bianconeri mogą trafić na PSG, Atletico Madryt, Benfikę Lizbona, Sporting CP, Villarreal lub RB Salzburg. źródło: www.ilbianconero.com
Co jak co, nie ważne czy słabe mamy sezony, ale w większości przypadków na inter to się potrafimy motywować, więc dla innych drużyn mecze z Juve mogą być łatwe (tfu!), ale nie dla interu...
Jak ja lubię te szczekanie. Jak wygrwyalismy to wszystko przeszkadzało, od terminarza, niby złych decyzji sędziowskich, niby lewych transferów, ogólnie Juve wygrywał tylko i wyłącznie za pomocą niesportowych chwytów
Kiedy w końcu zmądrzeli i zaczeli budować zespol w podobny co my sposób ( biorąc trenera i goscia od transferów którzy wprowadzili nas na szczyt z tym że za kasę Chinczykow) i w końcu udało im się dzieki temu wygrac Serie A napinają się jakby od wieków byli hegemonem.
Wystarczy porównać do wypowiedzi choćby Agnelliego.
Klasy niestety ( a może i stety) nie można kupić.
Człowiek że wsi wyjdzie, wieś z czlowieka nigdy.
Wielu chciałoby trafić na chinter bo to będzie tylko formalność aby przejść dalej.
Mógłby sobie typ odpuścić. I my i Inter .uja z wąsem w tym roku będziemy na wiosnę w Europie znaczyć, a ten ujada jak kundelek. Czwórka z Anglii, Psg, Real, Bayern grają o pełną pulę, a liga włoska mimo spustów fanbojów nad tym jaka to Serie A mocna i ciekawa na wiosnę w Europie nawet nie zaistnieje. Lepiej trzymać język za zębami i zastanowić się jak nawiązać do europejskich marek niż przerzucać się błotem będąc na poziomie Erediviesie, czy Liga Portugal.