Allegri: Nie możemy pozwolić sobie na kolejny fałszywy ruch
Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com
“Sytuacja jest delikatna, jak zawsze na końcu roku, gdy zbliża się przerwa, wszyscy myślą o prezentach i pakowaniu walizek. Tymczasem dla nas powinno liczyć się tylko Cagliari, drużyna która ze względu na swoje umiejętności techniczne nie zasługuje na miejsce, które aktualnie zajmuje. Patrząc na napastników zarówno Keita jak Joao Pedro czy Pavoletti są wśród najlepszych jeśli chodzi o drużyny z drugiej dziesiątki. Także ich pomocnicy są nieźli. Jeśli myślimy, że jutro będzie łatwo, mylimy się. Potrzeba nam skupienia dużej uwagi na meczu, ponieważ nie możemy sobie pozwolić na kolejny fałszywy ruch” – tłumaczył wczoraj Allegri na konferencji prasowej.
Trener Juventusu zasugerował jak może wyglądać dzisiejsza wyjściowa jedenastka: “Braki kadrowe? Wszyscy ci, którzy pojechali do Bolonii będą dostępni również na Allianz Stadium. De Sciglio i Bentancur mają się dobrze, jutro zdecydujemy kto wyjdzie, także dlatego, że Cuadrado zagrożony jest dyskwalifikacją w razie kartki. Locatelli grał bardzo dużo. Wrócił Arthur, więc zastanowię się, kto jutro zagra. Raiola mówi, że de Ligt jest gotowy na kolejny krok? Tak, jest gotowy by jutro strzelić gola. Nie słyszałem tego wywiadu. Mogę powiedzieć tylko, że de Ligt rozwija się, gra dobre mecze, w wieku 22 lat może tylko rozwijać się dalej, taki powinien być jego cel. Co do mercato, poczekamy, zobaczymy“.
Ligowe cele? “Nietrudno zrozumieć, że Inter był od początku faworytem. My postaramy się jutro wygrać, potem około 28 lutego będzie wiadomo, czy walczymy nadal o miejsce w pierwszej czwórce, czy daliśmy się zbyt mocno przegonić. W ciągu tych dwóch miesięcy mamy dużo do zrobienia, bo od nich zależy cały sezon. Ale kolejnym krokiem musi być jutrzejszy mecz, inaczej roztrwonimy wszystko, co zdobyliśmy w Bolonii. Fizycznie czujemy się lepiej, potrzeba nam kolejnego meczu, w którym pokażemy się jako drużyna“.
Cagliari zdanie Allegriego nie sprzeda skóry tanio: “Nie możemy utracić równowagi, musimy wciąż poprawiać się w fazie końcowej. Jestem zadowolony z tego, co osiągnęliśmy w Bolonii, ale jutrzejszy mecz jest szczególny, bo to ostatnie spotkanie przed świętami, a Cagliari ma za sobą dwie brzydkie porażki. Musimy podejść do nich z szacunkiem, spinając się przez 95 minut meczu. Podsumowanie? Zobaczymy, czy uda nam się dobić do 34 punktów, jesteśmy daleko, bo traciliśmy je bezsensownie. Teraz możemy jedynie postarać się wygrać jak najwięcej meczy by nadrobić straty“.
Max standardowo nie dawał się wciągnąć w dyskusję na temat transferów: “Rozważania na temat mercato do niczego nie prowadzą. Ławka jest bardzo dobra, z tymi zawodnikami powinniśmy dograć sezon i poprawić się, mamy pięć miesięcy, by to osiągnąć. Trzeba do tego pracy i spokoju. Przedłużenie umowy z Dybalą? Nie rozmawiałem z klubem na temat jego kontraktu, wiem że odbyło się spotkanie z jego agentem. Wiem, że toczą się rozmowy, tak jak być powinno, klub zainwestował dużo w Paulo. Jeśli chodzi o jutrzejszy mecz, nie trenował jeszcze z drużyną, więc nie ma sensu ryzykować jego zdrowiem. Podsumowując Dybala, Danilo, Chiesa i Chiellini będą z zespołem od 30 grudnia. Potem zostanie Ramsey, nadal kontuzjowany…“
Trener wydaje się być spokojny mimo niskiego miejsca w tabeli: “Kibice byli blisko nas także w trudnych momentach, jutro będzie potrzebne także ich wsparcie, a my powinniśmy się odwdzięczyć dobrym występem. Czy takie miejsce w klasyfikacji na koniec lutego jak dziś by mnie cieszyło. Byłoby świetne. Czuję się w tym roku dobrze, bawię się i odmłodniałem. Nie chodzi o rekonstrukcję, ale są to inni zawodnicy, niż ci, którymi dysponowałem wcześniej. To samo przytrafiło mi się w Milanie, gdy odeszli “senatorowie”, mistrzowie, i musiałem pracować z młodszymi. Krok po kroku będziemy się rozwijać i będzie wzrastał nasz szacunek do siebie. Kean? Jutro powinien grać, jestem zadowolony z jego występu z Bologną, ponieważ podporządkowywał swoją grę drużynie. Jestem zadowolony także z innych i z ich chęci poprawiania się i odrabiania punktów w lidze“.
“Wielu zawodnikom kończą się kontrakty? Przyszłość nigdy nie jest pewna, nikt nie podjął jeszcze decyzji kto musi odejść, a kto ma zostać. Trzeba myśleć o boisku by dobrze wejść w kolejny rok. Wesołych Świąt wszystkim, spędźcie je dobrze i uważajcie na pandori i panettoni (tradycyjne włoskie bożonarodzeniowe słodycze). Ja zjadam panettone już w październiku, to daje mi siłę by iść naprzód” – zakończył żartem konferencję prasową Allegri.
