Chiesa obiecuje: W 2022 zaprowadzę Juventus i Włochy na szczyty

Fot. Fabrizio Andrea Bertani / Shutterstock.com

Kibice nie widzieli go na murawie od 27 listopada, konkretnie od 45. minuty spotkania z Atalantą, kiedy zszedł z boiska z urazem. Federico Chiesa szykuje się już jednak do powrotu. Włoch, jak potwierdził w rozmowie z dziennikarzami La Repubblica, powrócił już do treningów i obecnie, nie zważając na przerwę świąteczną, przebywa w Continassie. “Muszę dojść do formy po kontuzji, więc zdecydowałem, że nie wyjadę na urlop. Chcę być w 100% gotowy na 2022 rok“.

Żurnaliści poprosili Włocha o komentarz w sprawie jednego z odcinków serialu All or Nothing, w którym Chiesa zostaje zrugany przez Bonucciego: “Ależ ja mam świetne relacje, także przyjacielskie, z Leo i z Giorgio! Kiedy potrzebujemy rady, albo mamy jakiś problem, zawsze możemy się do nich zwrócić. Nie tylko ja, ale każdy z nas, “młodych”, jak Kulusevski czy de Ligt“.

Squadra Azzurra dość niespodziewanie zwyciężyła w ubiegłym roku w Mistrzostwach Europy. Jaki był sekret Włochów? “Były dwa. Entuzjazm trenera Manciniego oraz grupa. Każdy z nas wychodził na boisko z myślą, by grać dla swoich kolegów, by być drużyną aż do samego końca. Tak było w fazie pucharowej mistrzostw, tak było również w finale po golu Anglików“. Teraz jednak Włochów czeka przeprawa przez baraże: “Wciąż widać wielkie oczekiwanie, że będziemy zwyciężać. Być może zabrakło nam tego, co dało nam zwycięstwo na Euro: nie wykorzystaliśmy okazji, które się nadarzyły. Jednak w barażach znów będziemy tą samą drużyną, co wcześniej. Zdecydowanie nie osiadamy na laurach. Zamierzamy pokazać, że Euro 2020 nie było wypadkiem przy pracy, a raczej częścią zwycięskiego marszu. Czy przeraża nas konfrontacja z Portugalią CR7? Do każdego rywala trzeba mieć szacunek, a najpierw musimy pokonać Macedonię. Ważne, byśmy potraktowali oba te mecze jak finały“.

Juventus ma obecnie 34 punkty i zajmuje piąte miejsce. Według Allegriego sezon wciąż można uratować. Czego po 2022 roku oczekuje Chiesa jeśli chodzi o klub? “Musimy skupiać się na każdym kolejnym meczu, jak słusznie zauważa trener. 30 grudnia wracam do treningów z drużyną, miałem pecha łapiąc kontuzję, teraz jednak czas na świetny 2022 rok. Bo w Juventusie myśli się jedynie o wygrywaniu w każdym meczu. Brakowało nam regularności? Myślę, że to efekt ostatnich dwóch sezonów, kiedy trenowali nas różni szkoleniowcy, mający różnorakie pomysły. Teraz jednak wszyscy patrzymy w tym samym kierunku i myślimy o kolejnych meczach. To jedyne wyjście. Trafiłem tutaj mając taką a nie inną mentalność – chcę zwyciężać w każdych rozgrywkach. Obecnie celujemy w Superpuchar, gdzie zmierzymy się z Interem, potem czas na Puchar Włoch. Jeśli chodzi o ligę, zobaczymy. Jesteśmy też w 1/8 finału Ligi Mistrzów – tu wszystko jest jeszcze możliwe. Inter jest nieosiągalny? Robią coś wybitnego, grają dobrze i regularnie. My musimy czaić się za plecami i czekać na fałszywe ruchy ze strony zespołów, które nas wyprzedzają. Ale przede wszystkim musimy skupić się na sobie“.

Jak Chiesa ocenia swoją dotychczasową postawę w Juve? “Pozytywnie, a nawet trochę lepiej. Ale staram się myśleć o 2022 roku i o kolejnym meczu. Chcę wygrywać z Juventusem i przywrócić go na szczyty. Jaka jest naprawdę moja rola na boisku? Jestem skrzydłowym, ale to jasne, że zagram tam, gdzie będzie chciał tego trener. Tak było chociażby w meczu z Chelsea, gdy moją rolą było wykorzystywanie wolnych przestrzeni. Ale, jak pokazałem na Euro i w Juventusie, lubię występować na boku. Z prawej i z lewej strony“.

Nie mogło zabraknąć pytania o Cristiano Ronaldo: “Czy brakuje go w Juve? Dokonał wyboru samodzielnie, mając na uwadze swoją karierę. To nie jest ani sprawa Juventusu, ani nasza. Oczywiście, Cristiano jest wręcz absurdalnie fenomenalny i jego brak w drużynie sprawia różnicę. Jednak my mamy już nowy projekt, wszyscy stoimy murem za trenerem. Styczeń będzie bardzo pracowity. Musimy myśleć o teraźniejszości i o przyszłości, to jest o sprawieniu, że Juventus będzie wygrywał. Niezależnie od tego, kto jest w składzie, a kogo zabrakło“.

Kto spośród Bianconerich może podbić świat, a jeszcze nie pokazał w pełni swojego talentu? “O to musicie zapytać trenera!“.