Buffon: Nie wszyscy w Juventusie byli przygotowani na Ronaldo

Buffon 20190519 Atalanta 51a6249
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Gianluigi Buffon zakończył rok wywiadem udzielonym Corriere della Sera. Były bramkarz Juventusu tłumaczy, dlaczego irytuje go mówienie o nim w kontekście trzeciego bramkarza reprezentacji, tłumaczy też swoją niedawną wypowiedź o negatywnych zmianach w Juve po sprowadzeniu Cristiano Ronaldo.

Gigi, dużo osób pyta cię, co właściwie robisz grając w Serie B w wieku prawie 44 lat?

Nie, większość mówi mi, że dokonałem fantastycznego wyboru i że patrząc na moją formę dobrze robię, grając nadal w piłkę.

Co oznacza dla ciebie założenie tej samej koszulki co podczas debiutu w Serie A z Parma 26 lat temu?

To była wyjątkowa okazja. Tamten siedemnastolatek nie zrozumiałby dzisiejszego Gigiego. Dojrzałoć sprawia, że robimy analizy bazując na zupełnie innych danych.

Na przykład?

Jestem szczęśliwą i usatysfakcjonowaną osobą, która poświęciła całe swoje życie dla piłki, nawet jeśli wiele razy popełniała błędy. Ale zawsze brałem odpowiedzialność za pomyłki i to ja za nie płaciłem. To jest bardzo ważne dla rozwoju, by nie zachowywać się lekkomyślnie. Jeśli zawsze ktoś cię chroni nie uda ci się nigdy zrozumieć, jakie są konsekwencje twoich błędów.

Tłumaczysz, co oznacza bycie bramkarzem chłopcom z twojej “akademii”?

Mówię im, że wybrali sobie szczególną rolę, która wymaga odpowiedzialności większej niż mają inni piłkarze, a często nawet niż szkoleniowcy. Mówię im, że muszą być silni, odważni i pozbawieni przesądów by móc zmierzyć się z krytyką i przeciwnościami. Mówię im, że muszą się ciągle uczyć – ja dzisiaj czuję się lepszym bramkarzem, niż 4-5 czy 7 lat temu. Pokazuję im przykład Mendy’ego z Chelsea, który przez cztery lata nie miał kontraktu a potem wygrał Lige Mistrzów. Twoje marzenia dają ci lekkość, która z kolei pozwala dojść do rzeczy nie do pomyślenia.

Ta sama lekkość dała Włochom tytuł Mistrzów Europy. Teraz jednak reprezentacja ryzykuje odpadnięcie w barażach. Jakich błędów nie można popełniać?

Żadne błędy nie zostaną popełnione. Problemem jest to, że zmierzymy się z bardzo mocną drużyną, przynajmniej ak mocną jak my. I w konsekwencji może się zdarzyć, że Włosi się nie zakwalifikują.

Donnarumma został wybrany najlepszym piłkarzem Euro. Jesteś dumny, że po tobie przyszedł kolejny fenomen?

Wszystkie nagrody jakie otrzymał były bardziej niż zasłużone. Cała jego postawa, nie tylko parady bramkarskie, zaskoczyły mnie niezmiernie.

Przeważa u ciebie żal, że nie byłeś częścią drużyny na Euro czy raczej marzenie o powrocie na mundial?

Jeżeli chodzi o reprezentację, niczego nie żałuję. Przeszkadza mi tylko gdy ludzie mówią: “jeśli cię powołają na trzeciego bramkarza, możesz pojechać na mundial…”

Dlaczego?

Byłem kapitanem drużyny narodowej i wiem, jak ważna jest grupa. Trzeba pozowlić selekcjonerowi, szczególnie tak zdolnemu jak Mancini, dokonywać samodzielnych wyborów w spokoju, bez zawracania mu głowy. Nikt nie musi robić mi prezentów, robię je sobie sam, jeśli daję radę. Sport jest merytokratyczny. Poza tym mogę myśleć, że bycie trzecim bramkarzem byłoby właściwie karą, biorąc pod uwagę kim dziś jestem.

Szóstego stycznia Juve gra z Napoli. Widziałeś ostatni film Sorrentino (To była ręka Boga – przyp. red.)?

Tak, zostawia cię z goryczą, ale też daje wrażenie rozmachu, zdolności emanowania energią, którą posiadają mieszkańcy Neapolu.

Shilton nigdy nie wybaczył Maradonie tej bramki strzelonej ręką.

Ja bym wybaczył, takie rzeczy trzeba zaakceptować. Poza tym przypominam sobie czasy, gdy byłem dzieckiem. Ponad miesiąc później nadal nie wiedziałem, czy Diego strzelił tego gola ręką czy głową, był tak dobry, że ten gest wydawał się niewiarygodny.

Powiedziałeś ostatnio, że Juve z Ronaldo straciło swoje DNA, tracąc rywalizację wewnątrz grupy. To był nieświadomy mechanizm czy zdawaliście sobie z tego sprawę?

Powiedziałem to, ponieważ tak myślę. Po dogłębnej refleksji mogę powiedzieć, że to nie była wina Cristiano. On jes jaki jest i kiedy sprowadzasz zawodnika takiego kalibru musisz zdawać sobie sprawę, z czym się zmierzysz. Trzeba jednak się zastanowić, czy inni piłkarze byli na to przygotowani, a moim zdaniem wielu nie było gotowych by dzielić ten rodzaj doświadczenia. Chcesz tego czy nie, wszyscy czują się trochę jak Cristiano a to nie powinno się przytrafić, szczególnie nie w Juventusie. Kiedy Ronaldo pojawił się w Turynie, ja wyjechałem do Paryża. Gdy wróciłem zobaczyłem, że coś się zmieniło, nie przypominało już tego, co zostawiłem rok wcześniej.

12 stycznia zaplanowany jest mecz o Superpuchar Włoch pomiędzy Juventusem a Interem. W pojedynczym spotkaniu różnice się zacierają?

W pojedynczym spotkaniu moim zdaniem szanse są 50-50. Juventus pomimo trudnych chwil ma wciąż indywidualności, które potrafią zwyciężyć w każdym starciu, co pokazali w pierwsyzm meczu z Chelsea.

Dybala to naturalny lider? A może inwestycja, jaką będzie nowy kontrakt sprawi, że jego jakość jako lidera się zwiększy?

Dybala jest z pewnością liderem pod względem techniki, ponieważ jest najlepszym piłkarzem w Juventusie. Dodatkowo mogę powiedzieć, że w ostatnich latach dojrzał i wchodzi w rolę jednego z przywódców drużyny. Jednak by sprawować tę rolę musisz być z drużyną, a Paulo w ostatnich latach często był nieobecny ze względu na kontuzje. Jeśli znajdzie regularność, zostanie jednym z 3-4 liderów Juventusu.

Kiedy z Juventusu odchodził Marotta, Barzagli powiedział, że na pewnym poziomie jest niemożliwe, by znaleźć dyrektora sportowego o jego empatii. Ten aspekt był zbyt mało ceniony przez Juve?

Tak, posiadanie tego typu empatii jest decydujące. Trzeba mieć wrażliwość w sposobie działania i kontaktach z innymi – kogo sprowadzić, kogo kupić, co zmienić w zespole. Marotta miał do tego instynktowny talent, cechę posiadaną jedynie przez fachowców z najwyższej półki. Nie można emu zaprzeczyć.

Mylę się twierdząc, że nigdy nie czułeś się gorszy o Szczęsnego?

To coś, o czym zaczęło się mówić, gdy Tek popełnił kilka błędów. Jednak kiedy wracałem do Juventusu wiedziałem, jaka będzie moja rola i robienie takich porównań byłoby z mojej strony głupotą. Jednak nie mogę nie zauważyć, jaka jest moja wartość nawet dzisiaj. Co do tego nie mam wątpliwości.

Odszedłeś z Juventusu, który w kwietniu próbował rozkręcić Superligę do grającej w Serie B Parmy. Jeśli powiem, że zbliżyłeś się w ten sposób do esencji piłki to będzie to zbytni romantyzm?

Nie było dnia żebym miał wątpliwości co do mojego wyboru. Byłem dzieciakiem z jedną pasją, śledziłem Serie A, B, C. Zagrałem na stadionach, na których nigdy nie byłem wcześniej, a które dla mnie jako dziecka były mityczne. Mam koszulki klubów, których nie zdobyłbym inaczej, jak Cosenzy czy Ternany. Sprawia mi to radość, to doświadczenia, które mnie wzbogacają. Na tym polega życie: radośc i emocje, których doświadczam w Parmie, pośród starych znajomych, którzy mi dziękują i mówią mi, żeby się trzymał. To oni sprawiają, że gram tak dobrze.

Przynajmniej jeszcze przez kolejny rok.

Chciałem dostać dwuletni kontrakt, by dowiedzieć się, że klub ma do mnie zaufanie. W moim wieku, wiesz jak jest, wszyscy patrzą na ciebie jak na tykającą bombę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze