Strona główna » Aktualności » Commisso atakuje Agnellego i Juventus, przytyki także w stronę Vlahovicia
Commisso atakuje Agnellego i Juventus, przytyki także w stronę Vlahovicia
Fot. sbonsi / Shutterstock.com
W dzienniku Financial Times ukazał się dziś artykuł na temat właściciela Fiorentiny, Rocco Commisso. Publikacja opiera się na rozmowach przeprowadzonych przez dziennikarza FT z Commisso w listopadzie. Nie obyło się w nich bez komentarzy na temat Juventusu i rządzących nim Agnellich.
Rozmowa odbyła się w okresie, gdy w siedzibie Starej Damy prokuratura poszukiwała dowodów w sprawie plusvalenze: “Juventus jest spółką notowaną na giełdzie w Mediolanie. Cena akcji spadła o około jedną trzecią w dniach następujących po informacji o wszczęciu śledztwa przez Covisoc. Gdyby coś takiego wydarzyło się w spółce giełdowej notowanej w Stanach, akcjonariusze którzy ponieśli straty od razu pozwali by tych łajdaków (w oryginale motherfuckers, Commisso raczej nie gryzie się w język – przyp. red.).
Właściciel Fiorentiny oskarża czołowe kluby ligi o to, że nie przestrzegają limitów posiadanego długu czy wydatków na piłkarzy. Zdaniem Commisso kluby obchodzą zasady wykorzystując możliwość odraczania wypłat czy regulowania zobowiązań podatkowych: “Ta część włoskiego systemu musi zostać naprawiona! Trzeba naprawić wszystkie te idiotyzmy!“.
Amerykański milioner narzeka, że nie jest darzony wystarczającym respektem, sam jednak nie wydaje się zbytnio szanować swoich kolegów po fachu: “To prawda, w środowisku jest trochę zazdrości. No bo kto inny jeszcze zrobił we Włoszech coś takiego jak ja? Chcecie, żebym wymieniał? Na pewno nie Agnelli. Może ich dziadek, ale na pewno nie wnuki. Nie Gordon Singer w Milanie. Nie ten chłopak od Suninga. Wszyscy korzystają z czyichś pieniędzy. Prawda? I możemy wymieniać dalej, ale nie ma nikogo, nikogo takiego jak ja“.
Commisso skrytykował także Vlahovicia i jego decyzję, by nie przedłużać upływającego w czerwcu 2023 roku kontraktu z Fiorentiną: “Dusan Vlahović się tu wychował i dojrzał, powinien okazać większą wdzięczność wobec klubu, który wyniósł go tam, gdzie dziś się znajduje“. Właściciel Violi opowiedział również swoją wersję wydarzeń dotyczącą zatrudnienia Gennaro Gattuso, z którym Fiorentina rozstała się latem po 23 dniach. Jednocześnie biznesmen opowiedział się po stronie Gianniego Infantino, chcącego ukrócić rolę agentów piłkarskich w dzisiejszym futbolu. Gattuso po podpisaniu kontraktu miał zażądać sprowadzenia “określonych piłkarzy po określonej cenie“. Miało chodzić o futbolistów związanych z agencją Jorge Mendesa, którego klientem, poza CR7, jest też Gattuso. “To nie mój styl, to nie moja historia… Nie pozwolę nikomu się wykorzystywać“. Agencja Gestifute prowadzona przez Mendesa ostro zaprzeczyła słowom Commisso.
Pochodzący z Kalabrii Amerykanin opowiadał także o projekcie Viola Park, centrum sportowym Fiorentiny powstającym w Bagno a Ripoli. Jego budowa “pozostawi ślad, nawet jeśli opóźnienia i zmiany spowodowały wzrost kosztów o ponad 20 milionów euro“. Pezydent Fiorentiny niewybrednie skomentował również chroniony częściowo jako zabytek stadion Artemio Franchi. Słynne spiralne schody Torre di Maratona określił jako “najbardziej gównianą rzecz, jaką ktoś kiedykolwiek wymyślił“. Commisso widzi potrzebę zmian: “By rywalizować z najlepszymi 20 drużynami w Europie potrzebujemy osiągnąć, w taki czy inny sposób, ich poziom przychodów. A jak możemy to zrobić? Poprzez wpływy ze stadionu“.