Gdzie zagra Alvaro Morata? Możliwe trzy kierunki w trzech ligach
Koniec czerwca to zwykle początek zmian przynależności klubowej wśród zawodników, którym wygasają umowy. Dzień później rozpoczyna się drugie półrocze, a zarazem letnie mercato. W tym roku przed dylematem dotyczącym swojej przyszłości stoi kilku zawodników Juventusu, w tym – wypożyczony z Atletico – Alvaro Morata.
Hiszpan był blisko zmiany barw już w styczniu, lecz Juventus postanowił, że nie pozwoli na transfer do Barcelony. Niektórzy dziennikarze sugerowali, że powodem było fiasko w znalezieniu jego następcy, inni, że Allegri przekonał go go swojego projektu.
W czerwcu Morata ponownie stanie przed dylematem. Mimo iż Allegri znalazł mu miejsce na boisku obok Vlahovicia i Dybali, to napastnik może chcieć spróbować sił w roli pierwszego napastnika gdzie indziej. Calciomercato.com donosi, że Barcelona nadal jest nim zainteresowana, w przeciwieństwie do Atletico, które temat Moraty już zakończyło.
Innym kierunkiem dla Alvaro mogą być Wyspy Brytyjskie. Dziennikarze informują, że Arsenal szuka snajpera i zainteresował się 29-latkiem, który mógłby wzmocnić siłę ataku.
Ostatnim z wymienianych kierunków jest ten obecny, czyli Juventus. Morata miałby współtworzyć tridente z Dybalą i Vlahoviciem, a presja pierwszego napastnika, zdjęta z jego pleców, ma posłużyć zarówno jemu, jak i całemu zespołowi.
Miał papiery na 9tke z prawdziwego zdarzenia (jak niegdyś F Torres za jego najlepszych czasów, Morata mi go trochę przypomina) ale ewidentnie głową nie dojeżdża, szkoda bo na prawdę sporo szans dostawał i grał w mocnych klubach. Jego kariera powinna zdecydowanie lepiej wyglądać niż się zapowiadała...
Moim zdaniem w formacji 4 3 3 skrzydłowy powinien mieć charakterystykę zbliżona do takiego Chiesy a nie jakieś cuda wymyślać żeby środkowego napastnika na skrzydło przesuwać, tak się robi w wielkich klubach? Tylko nie przypominajcie przykładu z Mandzukiciem bo to była wgl inna drużyna.
Sentyment jakiś tam jednak ma do Alvaro, lecz też uważam, że przydałby się ktoś inny.
Mam wrażenie, że jedyną rzeczą jaka przemawia za wykupieniem Zbitego Psa jest to, że wydaliśmy już na niego górę pieniędzy. Pożegnać bez żalu i omijać w przyszłości podobnych graczy.
Ten bezzębny trójząb to prowizorka, cieszą wiadomości o wywaleniu Dybali, Moraty i Keana.
Mamy Vlaha, na prawej za rok musi być Chiesa więc na ten moment potrzebujemy trzech lewoskrzydłowych (obrońcy i dwóch ofensywnych pomocników, najlepiej takich co mogą grać po obu skrzydłach)
Wpierw byłem przeciw, potem zagrał dobrze z Vlaho i Dybalą to byłem za wykupieniem ale za mniejszą kwotę. Teraz się zdecydowałem i uważam iż lepiej odpuścić, szukać młodszego zawodnika, który uzupełni Chiesę z Vlaho (Dybali nie liczę, na nim polegać nie można, zagra 5-6 spotkań, a potem kontuzja dwa tygodnie).