Jaka przyszłość czeka Paulo Dybalę?

Verona Italy October 30 2021 Paulo Dybala Juventus Portrai
Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com

Wszystko wskazuje na to, że Paulo Dybala opuści latem Juventus na zasadzie wolnego transferu. Dziennikarze sportowi od dłuższego czasu zastanawiają się, jaka przyszłość czeka zawodnika, kiedy ten opuści Turyn.

Pomimo licznych kontuzji, jakie La Joya miewał w ostatnim czasie, w kolejce po jego usługi stoi wiele topowych klubów, a przynajmniej takie są spekulacje.

Od dłuższego czasu, wiele mówi się o zainteresowaniu piłkarzem ze strony Interu, przede wszystkim dlatego, że dyrektorem sportowym jest tam Beppe Marotta, który siedem lat temu ściągał Argentyńczyka do Juventusu za kwotę 40 mln euro. Drużyna z Mediolanu to jeden z większych rywali Starej Damy we Włoszech i nie wiadomo, czy Dybala chciałby podpisać umowę z tym klubem ze względu na niezbyt dobre relacje pomiędzy drużynami. Z drugiej strony żądza zemsty, będąca wynikiem zbyt niskiej oferty złożonej przez Juventus może go przekonać do takiego wyboru i kontynuowania gry w Serie A.

Pojawiły się również niepotwierdzone doniesienia, że czerwona część Mediolanu również jest zainteresowana ściągnięciem do siebie argentyńskiego talentu, jednak Rossoneri mogą mieć problem z zaoferowaniem Dybali właściwego wynagrodzenia, zwłaszcza, jeśli w klubie pozostanie Zlatan Ibrahimović.

Kolejne opcje transferowe pojawiają się za granicą. Antonio Conte, kiedy był trenerem Interu, próbował już w przeszłości podpisać kontrakt z napastnikiem Juve. Teraz, kiedy włoski szkoleniowiec prowadzi Tottenham Hotspur, pojawia się kolejna szansa, aby tego dokonać, tym bardziej, że dyrektorem sportowym w londyńskim klubie jest Fabio Paratici, który siedem lat temu wraz z Beppe Marottą ściągał Argentyńczyka do Turynu z Palermo. We Włoszech wielokrotnie pojawiały się spekulacje o tym, że londyńczycy są zainteresowani napastnikiem Juve.

La Gazzetta dello Sport w styczniu wymieniała takie kluby jak Liverpool i Manchester City, a według wielu mediów, sytuację Argentyńczyka obserwują również hiszpańskie kluby, takie jak Barcelona i Atletico Madryt. Diego Simeone spotkał się w 2018 roku z Dybalą na kolacji i nie ukrywa tego, że jest wielkim wielbicielem jego piłkarskiego talentu.

Na dzień dzisiejszy La Joya nie otrzymał jeszcze żadnej konkretnej oferty, a jego agent wkrótce zasiądzie do rozmów z zainteresowanymi klubami.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Poke
2 lat temu

Meczy mnie ta tenowela.
Patrząc naprawdę racjonalnie i obiektywnie:
- Dybala to naprawdę świetny technicznie zawodnik, potrafiący zrobić różnice, strzelać piękne bramki i asystować. Nie mamy zbyt wielu takich.
- niestety przez jego mizerne zdrowie bardzo często musieliśmy sobie radzić bez niego, to czy zagra czy nie, czy dotrwa do końca bez urazu to spora niewiadoma.
- klub chce mieć graczy kreatywnych i ma pewno zdrowych , na których będzie można polegać w kluczowych momentach.
- logicznym rozwiązaniem jest skonstruowanie kontraktu tak , żeby czesc pensji uwarunkowana była wynikami sportowymi (a przynajmniej w przypadku takich graczy często kontujowanych).
- przez ostatnie lata popełniono wiele błędów z wysokimi kontraktami dla grajkow z problemami zdrowotnymi i nie do końca spełniającymi wymagania - Ramsey, Rabiot.
- zarząd chce uniknąć takich przypadków w przyszłości.
Moim zdaniem to dobre rozwiązanie. Jeśli grasz i jesteś decydujący to niech nawet pensja wzrasta dwukrotnie. Jeśli jesteś kontuzjowany lub masz słaba formę dostajesz podstawę.
W moim otoczeniu to akurat normalna sytuacja, pracujesz dobrze i wydajnie, jesteś nagradzany. Paletasz się bez celu, jeździsz na l4 dostajesz podstawę.

2 lat temu

Kogo obchodzi jaka przyszłość czeka Dybalę jak nie będzie u nas grał?

Faktem jest, że odchodzi od nas zawodnik, który potrafi zrobić różnicę, potrafi kiwnąć, jest kreatywny, ma wizję gry, dobre ostatnie podanie. Obok Chiesy i Cuadrado robi różnicę, w pojedynkach jeden na jednego, zdobywa teren.

Reszta naszej kadry to żołnierze betonowego Maxa, którzy opanowali w stopniu średnim taktykę "ja do ciebie, ty do mnie". Brygada drwali, na czele której stoi naczelny tartaku, wielki Max Drwalleti. Widać to w pojedynkach z lepszymi zespołami.

2 lat temu

Cóż, pójdzie gdzies i zapewne dostanie swoje 10mln za sezon i kontrakt na 4lata. Najdalej za rok o tej porze w nowym klubie pojawi się problem z dybala, ktory rzecz jasna nie zostanie rozwiązany gdyz zawodnik ten bedzie praktycznie niesprzedawalny przez kontuzje i wysoka pensje.