Juventus – Inter 0:1 (0:1). Kuriozum
Trudna do zrozumienia i przetrawienia porażka Juventusu z Interem. Bianconeri byli dziś zdecydowanie lepszą stroną, ale nie byli w stanie wykorzystać żadnej z okazji bramkowych. Goście oddali jeden celny strzał z rzutu karnego, po którym wyjeżdżają z Turynu z kompletem punktów.
Juventus bardzo dobrze wszedł w ten mecz i szybko osiągnął przewagę nad rywalem. Martinez w 2. minucie obejrzał żółtą kartkę za kopnięcie Locatellego w głowę, co było dobrym zwiastunem wielu ostrych starć, których świadkami mieli być kibice w pierwszej połowie. W 5. minucie Morata niecelnie uderzał głową po dośrodkowaniu Dybali, w odpowiedzi bliski trafienia był po rzucie rożnym Skriniar, ale Szczęsny zachował w tej sytuacji czujność. W 9. minucie piłka po niefrasobliwym zachowaniu Handanovicia trafiła w poprzeczkę bramki Interu – Chielliniemu zabrakło centymetrów, by w tej sytuacji trafić do siatki. W kolejnym fragmencie meczu żółte kartki obejrzeli Rabiot i Locatelli, a Martinez mógł dziękować losowi, że nie obejrzał drugiego “żółtka” za ostre wejście w Chielliniego. W 34. minucie Locatelli opuścił boisko z kontuzją kolana, a zastąpił go Zakaria. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry arbiter po konsultacji z systemem VAR przyznał Interowi karnego za faul Moraty na Dumfriesie na skraju pola karnego. Szczęsny obronił pierwszą próbę Calhanoglu, a walczący o dobitkę Turek sfaulował Danilo, po czym piłka wpadła do siatki – sędzia, ponownie korzystając z VAR, nakazał jednak powtórzyć stały fragment gry, ponieważ de Ligt zbyt wcześnie wbiegł w swoje pole karne. Calhanoglu nie pomylił się drugi raz i pewnym strzałem w boczną siatkę dał swojemu zespołowi prowadzenie. Przed przerwą niezłą okazję bramkową miał jeszcze Vlahović, ale wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej połowie Inter od początku okopał się głęboko na własnej połowie i bronił korzystnego wyniku. Nerazzurri ograniczyli swoje poczynania ofensywne do kilku szybkich wypadów na połowę Juventusu, który raz za razem nacierał na pole karne Handanovicia. Aktywny był Dybala, którego po wejściu w pole karne w ostatniej chwili powstrzymał obrońca. W 63. minucie dwóch defensorów zwiódł Vlahović, ale jego strzał prawą nogą nieznacznie minął słupek. Po indywidualnej akcji w słupek trafił Zakaria, który w innej sytuacji został sfaulowany na skraju pola karnego, co jednak – zdaniem arbitra – nie zasługiwało na podyktowanie jedenastki. Swoje sytuacje miał też Vlahović, z dystansu kilka razy próbował Dybala, ale piłka nie chciała wpaść do bramki gości.
Juventus kończy passę 16 ligowych meczów bez porażki i oddala się od podium. Celem Bianconerich na ostatnie 7 kolejek tego sezonu musi być spokojne utrzymanie miejsca dającego kwalifikację do Ligi Mistrzów. W najbliższą sobotę ekipa Allegriego wybierze się na Sardynię, gdzie zmierzy się z Cagliari.
Juventus – Inter 0:1 (0:1)
45′ Calhanoglu (rzut karny)
Juventus (4-2-3-1): Szczęsny – Danilo, de Ligt, Chiellini, Alex Sandro (73′ De Sciglio) – Locatelli (34′ Zakaria), Rabiot (85′ Arthur) – Cuadrado (85′ Bernardeschi), Dybala, Morata (73′ Kean) – Vlahović
Inter (3-5-2): Handanović – D’Ambrosio, Skriniar, Bastoni – Dumfries (59′ Darmian), Barella, Brozović (78′ Gagliardini), Calhanoglu (78′ Vidal), Perisić – Dżeko (90′ Gosens), Martinez (59′ Correa)
Żółte kartki: 15′ Rabiot, 27′ Locatelli, 45′ Cuadrado – 2′ Martinez, 45′ Skriniar, 75′ Perisić, 76′ Calhanoglu