Cagliari – Juventus 1:2 (1:1). Zwycięstwo przepchnięte kolanem

Grafika Meczowa Juvepoland Cagliari Juventus Serie A

Juventus wraca z Sardynii z kompletem punktów. Bianconeri musieli odrabiać straty po szybkim golu Cagliari i mimo iż nie wyglądali dziś najlepiej, odnieśli bardzo ważne zwycięstwo.

Mecz rozpoczął się od optycznej przewagi Juventusu, ale to gospodarze wyszli na prowadzenie – w 10. minucie Marin łatwo zabrał piłkę Dybali w środku pola, popędził pod pole karne Juve i podał do Joao Pedro, który skorzystał z wolnego miejsca zostawionego mu przez defensywę rywala i oddał górne uderzenie, przy którym Szczęsny nie miał nic do powiedzenia. Bianconeri ruszyli oczywiście w poszukiwania wyrównującej bramki, a w 23. minucie z trafienia cieszył się Pellegrini. Obrońca oddał mocne uderzenie z narożnika pola karnego, a piłka otarła się o Rabiota i zmyliła Cragno – arbiter po konsultacji z systemem VAR anulował jednak tego gola, ponieważ futbolówka miała kontakt z ręką Francuza. Juventus nadal atakował – uderzenia Dybali i Rabiota w dobrych sytuacjach okazały się jednak niecelne. Gdy już wydawało się, że Cagliari zejdzie na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem, Cuadrado przedarł się w pole karne rywala z lewej strony i posłał miękkie dośrodkowanie do niepilnowanego de Ligta, który uderzeniem głową doprowadził do wyrównania.

Juventus po przerwie kontynuował ataki, a krótko po wznowieniu gry piłkę do siatki Cagliari zapakował Chiellini, który znajdował się jednak na spalonym. Do wejścia na boisko szykował się Kean, ale pierwszym zmiennikiem Allegriego był Bernardeschi, który zastąpił Rabiota. W 71. minucie na uderzenie sprzed pola karnego zdecydował się Cuadrado, a piłka nieznacznie minęła słupek. Kilka chwil później sytuację strzelecką w polu karnym wypracował sobie Vlahović, ale jego strzał prawą nogą wpadł w ręce Cragno. Kilkadziesiąt sekund później Serb w końcu mógł cieszyć się z bramki, po tym jak wyszedł w tempo do prostopadłego podania od Dybali i mimo interwencji obrońcy wepchnął piłkę do siatki. Po wyjściu jego drużyny na prowadzenie Allegri wprowadził do gry Keana (za Dybalę) i Bonucciego (za Cuadrado), a jego podopieczni cofnęli się i przyjęli gospodarzy na własnej połowie – ich ataki nie doprowadziły do konkretnego zagrożenia pod bramką Szczęsnego, podobnie jak próby kontrataków Juventusu, wynik nie uległ więc zmianie.

Końcowy wynik i przełamanie Vlahovicia to chyba jedyne pozytywy, o jakich można mówić po tym meczu. Juventus dopisuje ważne trzy punkty w tabeli i może myśleć o kolejnym ligowym rywalu, jakim będzie Bologna.

Cagliari – Juventus 1:2 (1:1)
10′ Joao Pedro (asysta Marin) – 45′ de Ligt (asysta Cuadrado), 75′ Vlahović (asysta Dybala)

Juventus (4-4-2): Szczęsny – Danilo, de Ligt, Chiellini, Pellegrini – Cuadrado (86′ Bonucci), Zakaria, Arthur, Rabiot (69′ Bernardeschi) – Dybala (81′ Kean), Vlahović

Cagliari (3-5-2): Cragno – Altare, Lovato, Carboni – Bellanova, Marin, Deiola (79′ Balde), Dalbert (58′ Rog), Lykogiannis (79′ Obert) – Joao Pedro, Pavoletti (67′ Pereiro)

Żółte kartki: 53′ Lykogiannis

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
32 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Poke
Poke(@poke)
2 lat temu

Koleiny mecz w którym potwierdzają się pewne spostrzeżenia: - Kean nie daje nic, zupełnie nic. Największe rozczarowanie jak dla mnie w tym sezonie - Arthur nie zagrał żadnego dobrego meczu w naszej koszulce, koniecznie trzeba się go pozbyć, - Rabiot, poza jednym chyba przebłyskiem z Interem ponownie zawodzi. Mam dylemat w ocenie Cuadrado, potrafi tak strasznie irytować swoimi decyzjami, teatralnymi… Czytaj więcej »

Don Mati
Don Mati(@donmati)
2 lat temu

Tutaj co mecz to inne pozycje zawodników i założenia taktyczne, to jest rolecoster, znowu Rabiot rzucony gdzieś na głęboką wodę, odejdzie i pewnie zacznie grać jak Kulusevwski a my nowych piłkarzy nakupimy i zawsze coś będzie, czy ten klub może choć raz zatrudnić trenera z najwyższej półki, wydajemy taką wielką kasę na transfery a mało co to nam daje

2 lat temu

Artur jest tak fatalny, że Kielon musiał rozgrywać. Pelegrini to nie poziom Juventusu.W tym meczu było widać, jak ważnym i niedocenianym piłkarzem jest Alvaro.Gdy go brakuje, to Vlahovic wygląda, jak Lewandowski w reprezentacji Polski, która grała kiedyś na jednego napadziora. Brawa dla trenera, bo zmienił decyzje i dał dłużej pograć Dybali,a ten odpłacił się asystą. Cuadrado jak zawsze wariat, a Vlaho pokazał wielki charakter.

ESIO_1988
ESIO_1988(@esio_1988)
2 lat temu

Nie ważne jak ważne że 3pkt. Dojechać do końca sezonu na spokojnym 4 miejscu i budować zespół na nowy sezon. Szkoda po raz kolejny Rabiot. Widać że chłop od jakiegoś czasu zaczyna grać coraz lepiej to co robi trener? Znów wystawia go na bok pomocy jakby nie szło zagrać jakimś nominalnym skrzydłowym albo nawet Pellegrinim na wachadle żeby dać Francuzowi zagrać na środku pomocy z zakaria. Pan Arthur jest… Czytaj więcej »

Nick_Halden
Nick_Halden(@nick_halden)
2 lat temu

Brawo za zwycięstwo! Jeszcze kilka miesięcy temu ten mecz byłby przegrany. Ale kilka gorzkich słów muszę napisać. Po pierwsze indywidualne krycie Vlahovica zabija nasz potencjał ofensywny, a powinno być odwrotnie... Napastnik odciąga uwagę obrońcy, w jego miejsce w pustą przestrzeń wchodzi inny zawodnik. Tego uczą w juniorach! A Vlaho się boksuje z obrońcami i liczy na cud... Po drugie Arthur jest dramatyczny… Czytaj więcej »

GonzaloPiguONE
2 lat temu

Czy to jest najgorszy Juventus od czasów pana Delneri??

...cieszą 3 punkty, reszty szkoda komentować...

PABLO
PABLO(@pablo)
2 lat temu

fachowcy z tego składu nawet guardiola by więcej nie wycisnął 😀 Jełopy

2 lat temu

cieszą tylko 3 punkty , wstyd dla juve ze Chiellini musiał pchać i kreować gre , niby mamy posiadanie piłki ale to jest naj gorsze granie piłka jakie widziałem w zyciu . Arthur, Rabiot Bernardeschi Dybala Kean nie widze ich w przyszłym sezonie i maxa tez hehheh z taka gra ciężko będzie otrzymać top 4 . idealny mecz na pokazanie sie… Czytaj więcej »

LimaK
LimaK(@limak)
2 lat temu

Są 3 punkty. Tyle.

2 lat temu

Mecz obrzydliwie obnażający nieład jaki panuje w Turynie. Najbardziej zapadło mi po tym meczu jak zarządzał siłami Dybala, to poezja... Facet poświęcał lwią część świeżości by wychodzić na pozycję ale w kierunku swojej bramki, schodził do boku i posyłał dokręconą wrzutke w okolice 16 metra...nawet gdy nikogo tam nie było. To była myśl na ten mecz, zero kalkulacji, zero innych opcji. Dramat. Obrazuje to oderwanie grupy...… Czytaj więcej »

2 lat temu

Dobrze ze 3 pkt

Demon Prince
Demon Prince(@demon-prince)
2 lat temu

Ważne, że 3 punkty zdobyte! Aby tylko utrzymać się w kwalifikacji do LM...

Ostatnio edytowany 2 lat temu by Demon Prince

Lub zaloguj się za pomocą: