Strona główna » Aktualności » Nieoczekiwany zwrot akcji w sprawie Plusvalenzy
Nieoczekiwany zwrot akcji w sprawie Plusvalenzy
Fot. sbonsi / Shutterstock.com
Wszystko wskazuje na to, że sprawa Plusvalenzy doczekała się sensacyjnego zwrotu akcji i zakończyła się oczyszczeniem z zarzutów wszystkich 11 klubów i 59 osób, które brały udział w procesie dotyczącym zawyżonych opłat transferowych.
FIGC miała nadzieję, że wyrok zostanie wydany przed końcem sezonu, do połowy maja, z możliwością nałożenia jedynie kar pieniężnych, a nie punktów karnych czy nawet spadku z ligi. Jednak w szokującym momencie wszystkie oskarżone osoby zostały oczyszczone z zarzutów w pierwszym procesie.
W centrum uwagi znalazły się takie transfery, jak przejście Victora Osimhena z Lille do Napoli oraz wymiana Arturo Melo-Miralem Pjanic na linii Barcelona-Juventus. Do komisji dyscyplinarnej odesłano 11 klubów: Juventus, Napoli, Sampdorię, Genoę, Empoli, Pro Vercelli, Parmę, Pizę, Chievo, Novarę i Pescarę.
Prokurator FIGC próbował postawić zarzuty 59 dyrektorom, żądając rocznego zakazu wykonywania zawodu dla prezydenta Juventusu Andrei Agnellego i szefa Napoli Aurelio De Laurentiisa. Wszystkie te zarzuty zostały oddalone, ponieważ sędziowie zgodzili się z wersją przedstawioną przez kluby, że FIGC nie ma odpowiednich parametrów ani możliwości, by ocenić prawdziwą wartość transferu zawodnika.
Podstawa całego procesu została więc uznana za wadliwą i w zasadzie odrzucona. Sprawa została wytoczona w związku z tak zwanym skandalem “Plusvalenze” – podnoszeniem opłat za transfery w transakcjach wymiany, aby wyglądało na to, że kluby obracają znacznie większymi aktywami, co pomaga zbilansować księgi.