Kulusevski: Tottenham jest jak rodzina, tu mogę pokazać, co potrafię
Dejan Kulusevski udzielił wywiadu redaktorom oficjalnej strony internetowej Tottenhamu. Zawodnik, który przebywa w Londynie na wypożyczeniu z Juventusu, skomentował swój dotychczasowy pobyt w Anglii:
„Sądzę, że chciałem pokazać wszystkim, co potrafię. Lubię udowadniać ludziom, że się mylą i pewnie dlatego byłem aż tak mocno zmotywowany. Gdy tu przybyłem, byłem głodny gry, ale jednocześnie wiedziałem, że będzie bardzo ciężko. Znalazłem się w nowej lidze i wiąże się z tym dużo różnych zmian. Trzeba dopasować się do wielu rzeczy, ale w moim przypadku wszystko poszło bardzo dobrze”.
Jednym z problemów Kulusevskiego w Juventusie był brak stałego miejsca na placu gry. Szwed pełnił różne role, ale w ekipie Kogutów jest inaczej. Piłkarz podkreślił, że:
„Trenerzy znaleźli mi doskonałą pozycję – dzięki temu mogę często być przy piłce, atakować bramkę oraz stawać przed okazjami do strzelania goli lub asystowania partnerom. Sami widzicie, że teraz jestem bardziej swobodny, nie martwię się o błędy, nie mam gonitwy myśli. Skupiam się tylko na tym, by grać swoje, a to podejście pozwala mi pokazywać to, co mam najlepszego. Właśnie to daje mi radość. Moi koledzy byli cudowni od pierwszego dnia. Powitali mnie naprawdę serdecznie, a na murawie świetnie się bawimy. Niektórych znałem już wcześniej, ale wszyscy jesteśmy jak rodzina i miło spędzamy czas także poza boiskiem. To sprawia, że w trakcie meczów wszystko jest łatwiejsze” – podsumował.
W trwającym sezonie Dejan Kulusevski zagrał dla Tottenhamu 14 spotkań. Zdobył w nich trzy gole i zaliczył sześć asyst.
Bo tam mają normalnego trenera z dobrym podejściem psychicznym do piłkarzy.
No niemożliwe...
Du..a cię piecze , że nie dałeś rady w Juve? 3 trenerów próbowało coś z ciebie wycisnąć...
A. Conte poprostu potrafi stworzyć atmosferę w drużynie i piłkarze czują się jak w rodzinie co przenosi się na ich morale i grę na boisku, zresztą tak samo było u nas gdy trenował, w drużynie czuć było że jest jak rodzina, teraz się już tego tak nie czuje.
Tak się składa, że w Tottenhamie też jest na czwartym miejscu w tabeli, a Arsenal ma mecz zaległy i jakoś punkt mniej więc mogą skończyć poza LM. Na zakończenie sezonu się okaże co komu bardziej się opłaciło. Dla mnie to średniak, podobnie jak Bentancur.
Kurde, to pokazuje, że ogólna sytuacja Juve jest kiepska. Wciąż narzekamy, że brakuje nam środka pomocy i dlatego jest kaszanka, ale to nieprawda. Po prostu mamy trenerów, którzy mają betonowe głowy i prawdopodobnie jakąś chorą atmosferę w klubie, która nie każdemu pasuje.
Kulu był u nas parodią piłkarza, choć widać było, że ma umiejętności. Najpierw trener moja-wizja-taktyki-jest-godna-poswiecenia-druzyny Pirlo dał mu w kość, później trener pragmatyczny minimalista na-boisku-trzeba-cierpiec Allegri kompletnie wybił piłkarzom z głowy przyjemność gry w piłkę.
Za to Conte jest pewnym fenomenem, gdzie nie pójdzie to zrobi dobrze robotę i zbuduje drużynę, ale za chwilę wyleci przez niewyparzoną gębę i kosmiczny egocentryzm. Ja na zawsze zapamiętam te emocje i sezony z Conte jak piłkarze z boiska biegli do niego i wskakiwali na ręce po golach i zwycięstwach. Takiej atmosfery w drużynie, gdziekolwiek Conte nie trafi, nie robi nikt inny na świecie. Szkoda, że nie da się z nim normalnie pracować
Raczej pasuje mu, że nie będzie nikt darł ryja jak źle poda... chyba to powiedział nawet 😉
W juventusie to się potykał o własne nogi , widać premier league mu pasuje