Gentile: Najlepiej krył Chiellini. Dzisiejsi piłkarze to aktorzy

Claudio Gentile w wywiadzie na antenie Radio Marte wspominał wygrany przez Włochów Mundial w 1982 roku. Dawny obrońca Juventusu podzielił się też przemyśleniami nad zmianami, jakie zaszły w grze defensywnej w ostatnich latach.

Wyeliminowanie Brazylii na mistrzostwach świata? Oni byli kandydatami do zdobycia tytułu. Wśród faworytów była także Argentyna, w której występował wówczas Maradona. Nasze zasługi z tamtego mundialu powinny być doceniane, ponieważ udało się nam kontrolować piłkarzy z najwyższej światowej półki. Im bardzo zależało na zdobyciu tytułu mistrza świata. Nas już na wstępie skreślono, nie mieliśmy żadnych szans, według nich powinniśmy odpaść już po pierwszej rundzie. A nam udało się przejść dalej remisując trzy mecze. Gdy trafiliśmy do grupy z Argentyną i Brazylią uznano, że już po nas, jednak na boisku werdykt był inny“.

Kogo było trudniej kryć, Maradonę czy Zico? Nie można powiedzieć, że jeden był lepszy niż drugi, w przypadku takich meczów wiesz od razu, że będzie ciężko. Starasz się studiować przeciwnika, by zrozumieć w jaki sposób woli grać. Tych dwóch było wówczas uważanych za najlepszych piłkarzy świata. Maradona powinien był być gwiazdą Mistrzostw Świata 1982, potem udało mu się to w 1986 r. Wówczas nawet gdy strzelał gole ręką to mu to uznawano. Sam jeden wygrał mundial w Meksyku“.

Jak zmieniła się piłka od czasów, gdy Gentile występował na boisku? “Krycie przy dzisiejszych zasadach? Ja sam rozegrałem 520 meczów i nigdy nie zostałem usunięty z boiska za agresywną grę. Dziś to zmieniło się bardziej, niż cokolwiek innego. Piłkarze są aktorami, położysz im rękę na plecach, a ci chwytają się za twarz. Kto jest najlepszym obrońcą starego typu w Serie A? Najlepiej bronił Chiellini. Dziś nie kryje się już indywidualnie, jedynie strefą. To daje przewagę napastnikom. A potem, gdy patrzysz na nich zagranicą, to nie udaje im się nawet zobaczyć bramki“.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

2 lat temu

Te dinozaury włoskiej piłki wyciągane by tylko usprawiedliwić transfer DeLigta są już przytłaczające.
Nie ma już szans, Holender odchodzi.
Jestem zły bo to na nim powinno się budować naszą obronę.

arbitro
arbitro(@arbitro)
2 lat temu

Zgoda, że dzisiaj wielu zawodników płacze na zawołanie, symuluje i wyolbrzymia. Niestety w dawnych czasach dopuszczano do gry nie tyle twardej, co nawet brutalnej i chamskiej... co lepsze pozostawiam do indywidualnej oceny.

Lub zaloguj się za pomocą: