Strona główna » Aktualności » Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: Matthijs de Ligt
Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: Matthijs de Ligt
Fot. sbonsi / Shutterstock.com
Trzeci sezon Holendra w naszych barwach i w dalszym ciągu miałem duży niedosyt związany z jego grą. Wobec de Ligta oczekiwania były i są ogromne, a ich ciężar wynika przede wszystkim z kwoty, którą na niego wydaliśmy, jego wysokiego kontraktu oraz z dużego czysto piłkarskiego potencjału Matthijsa.
Matthijs de Ligt
Minuty: 3691, Mecze: 42, Gole i Asysty: 3/1, Kartki: 4 żółte i 1 czerwona (w efekcie 2 żółtych)
W mojej ocenie de Ligt swoją grą wpisywał się w całościową formę prezentowaną przez nasz zespół. Kiedy nie szło lub gdy przegrywaliśmy, to Holender nie błyszczał i bywał zamieszany w utratę bramek, na przykład poprzez prokurowanie rzutów karnych zagraniem ręką – jak z w meczu z Romą przy stanie 4:3 dla nas (bo Szczęsny obronił strzał Pellegriniego). Gdy złapaliśmy wiatr w żagle w drugiej części jesieni, to potrafił być jak skała. Trudny do przedryblowania, łączący szybkość z siłą fizyczną oraz umiejętnością nienagannego wyprowadzania futbolówki do przodu. Jednocześnie należy zaznaczyć, że Holender dużo częściej eksponował swoje atuty przed linią szesnastego metra. Kiedy akcja rywala przenosiła się w nasze pole karne, to wychowanek Ajaxu nie ustrzegał się błędów, które pamiętamy mu również z poprzednich sezonów.
Biorąc pod uwagę liczbę minut oraz w miarę równą, lecz niekoniecznie wysoką, formę prezentowaną przez całą kampanię, uważam, iż na tle leciwych Chielliniego i Bonucciego, Matthijs był naszym najlepszym stoperem w minionym sezonie. Tym niemniej, wielu ekspertów z Półwyspu Apenińskiego, nie umieszczało go nawet w top5 środkowych obrońców minionej kampanii w Serie A. Stracone po jego błędach bramki zostały w jakiś sposób zrekompensowane przez ważne gole – na 3:2 ze Spezią, dająca prowadzenie 1:0 w derbach z Torino, czy na remis 1:1 z Cagliari.
W ostatnich dniach wyjaśniła się przyszłość Holendra. Sprzedaliśmy go za 67 mln euro + 10 w ewentualnych bonusach do Bayernu Monachium. W jego miejsce pozyskaliśmy z Torino Gleisona Bremera. Opinie kibiców co do sprzedaży Matthijsa, a w szczególności wysokości kwoty odstępnego, są podzielone. Wczytując się w nie, dostrzegam jednak więcej głosów, pod którymi również mógłbym się podpisać. A mianowicie, że de Ligt przez trzy sezony nie udowodnił, że warto było wyłożyć na niego te 75 milionów euro. Zgadzam się też z tym, że – wziąwszy pod uwagę fakt, iż do końca umowy 22-latka zostały dwa lata – wyciągnęliśmy niezłą sumę. Za rok moglibyśmy zostać z ręką w nocniku, która gmera w nim, w otoczeniu banknotów składających się na 25-30 milionów euro.
Ponieważ nie dowiemy się jak naprawdę wyglądało tło tego transferu, możemy bazować na doniesieniach medialnych. Z nich w mojej ocenie wyłania się obraz nieco infantylnego Matthijsa, który sam do końca nie wie czego chce. Najpierw zostaje, bo jest w Turynie szczęśliwy, potem ma przedłużyć kontrakt, czego nie czyni, zgłaszając jednocześnie, że chce odejść. Następnie słyszymy, że dalsza przygoda z Juve jest możliwa, bo piłkarzowi podobają mu się wzmocnienia i kierunek, w którym idzie Juventus, ale doniesienia te okazują się nieprawdziwe i następuje przeprowadzka do Niemiec. Osobiście nie lubię, gdy dorosły człowiek zmienia zdanie co dwa miesiące, a potem nawet co trzy dni. Przecięliśmy ten węzeł gordyjski i wzmocniliśmy się najlepszym obrońcą Serie A ubiegłego sezonu. Wielmożni koledzy z naszego Twittera podawali, iż amortyzacja kwoty transferu i wysokości kontraktu, w zestawieniu de Ligt vs Bremer daje nam ok 12,5 mln euro oszczędności.
Dziś już nie ma to znaczenia, bo Holender zmienił barwy. Mimo to nadal rzuca się w oczy częsta nieprawidłowa pisownia jego nazwiska. Nie dhe Ligt, De Ligt, nie de Light. Matthijs de Ligt. To naprawdę nie jest trudne 🙂
Średnia ocen LGdS: 6,29
Moja ocena: 6,5/10
Autor: Łukasz Faliszewski
Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: Wojciech Szczęsny
Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: Matthijs de Ligt
Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: wstęp