Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: Adrien Rabiot

Fot. ph.FAB / Shutterstock.com

Urodzony w Saint-Maurice pomocnik jest jednym z najczęściej krytykowanych zawodników naszego klubu. Czy słusznie? Osobiście popieram chór sceptyków zgłaszający zastrzeżenia pod jego adresem. Adrien rozegrał u nas trzeci sezon i w dalszym ciągu nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Swoją boiskową postawą, formą i dyspozycją nie udowodnił, że zasługuje na jeden z najwyższych kontraktów w drużynie (siedem milionów euro netto). Z drugiej jednak strony, w minionej kampanii Rabiot był wystawiany na pozycji, do której moim zdaniem nie posiada odpowiednich piłkarskich kwalifikacji.

Adrien Rabiot

Minuty: 3358, Mecze: 45, Gole i Asysty: 0/2, Kartki: 7 żółtych

W układance Maxa francuski pomocnik najczęściej funkcjonował bowiem jako mezzala po lewej stronie boiska. W zamierzeniu nasze ustawienie miało być asymetryczne – lewa strona miała stanowić defensywną przeciwwagę dla prawej, bardziej ofensywnej, po której biegał Cuadrado. W rzeczywistości pomysł ten wypadł przeciętnie. W pamięci mam jeden mecz, w którym Rabiot grając w tym sektorze boiska wyglądał bardzo dobrze. Było to nasze grupowe starcie z Chelsea, które wygraliśmy 1:0. Francuz zaliczył w nim asystę drugiego stopnia przy golu, zgrywając do Bernardeschiego, który świetnie obsłużył Chiesę. Dodatkowo kwadrans później Rabiot wykonał fenomenalny przerzut na prawą stronę, po którym Cuadrado wystawił patelnię Bernie (zmarnowaną, a jakże 😉).

W większości spotkań 27-latek nie dawał drużynie niczego w ofensywie. Szczególnie irytowały mnie jego wejścia na lewe skrzydło, gdzie realizował grę na małej przestrzeni z Alexem Sandro, by następnie zamiast kończyć akcję wrzutką czy też poszukaniem klepki wzdłuż linii pola karnego, wycofywał futbolówkę do drugiej linii lub nawet środkowego obrońcy. O ile w kampanii 2020/21 jego liczby w klasyfikacji kanadyjskiej (pięć goli i trzy asysty) oceniłem jako obiecujące, o tyle zero bramek i dwie asysty w minionym sezonie to według mnie rezultat bardzo słaby dla środkowego pomocnika tej klasy. Używam sformułowania „tej klasy” nie bez kozery. W mojej ocenie Rabiot to bardzo dobry piłkarz, wystarczy spojrzeć na to, jak gra w reprezentacji Francji. Należy przy tym pamiętać, że tamtejsza linia pomocy jest wielokrotnie silniejsza od naszej, co pewnie stanowi jeden z kluczy do postawy Adriena na boisku.

Najlepsze mecze Rabiota to te, w których Francuz grał jako szóstka w systemie 4-2-3-1. Pamiętamy wszyscy, jak po starciu z Interem (0:1) wyjął z kieszeni portfel, klucze i Nicolo Barellę. W podobnej roli funkcjonował on w meczu przeciwko Nerazzurrim w Coppa Italia, gdzie też był jednym z najlepszych na boisku po naszej stronie (aczkolwiek na bezrybiu i rak ryba, bo mecz był przeciętny).

Nie wiemy, jaka będzie przyszłość Francuza. Od kilku tygodni otrzymujemy sprzeczne informacje. Najpierw, że nie przedłużymy kontraktu Adriena ważnego do 2023; potem, że Allegri go ceni; później zaś, że – w przypadku otrzymania interesującej oferty – możemy go jednak sprzedać.

Adrien Rabiot niewątpliwie dodaje środkowej linii siły, fizyczności i atletyzmu. Ma świetne warunki fizyczne i dobrze czyta grę w defensywie. Być może zestawienie go wraz z Paulem Pogbą i Zakarią/Locatellim w trójce, ale w systemie 4-2-3-1, gdzie boczne sektory zabezpieczają obrońcy i skrzydłowi, sprawiłoby, że Francuz w końcu zamknąłby nam usta swoją dobrą grą. Jednocześnie podkreślam, że gdyby ktoś zechciał go wykupić za 15-20 milionów euro, to z uwagi na wysoki kontrakt, pożegnałbym go bez żalu. Przez trzy lata Francuz miewał przebłyski świetnej gry, ale znakomita większość spotkań była w jego wykonaniu mocno przeciętna. Fakt ten mówi nam, że 27-latek zdecydowanie nie jest niezbędnym elementem w kadrze Starej Damy.

Średnia ocen LGdS: 5,5
Moja ocena: 5,5

Autor: Łukasz Faliszewski

Zobacz także:

Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: Juan Cuadrado
Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: Wojciech Szczęsny
Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: Matthijs de Ligt
Podsumowanie sezonu 2021/22 w wykonaniu Juventusu: wstęp