#FINOALLAFINE

Real Madryt – Juventus 2:0 (1:0). Porażka Juve na zakończenie przygody w USA

Real Madryt Juventus 20 10 Porazka Juve Na Zakonczenie Przygody W Usa
fot. @ juventus.it

Ostatni mecz w ramach Summer Tour 2022 odbył się przy pełnych trybunach słynnego Rose Bowl Stadium w Pasadenie. Bianconeri wracają do Turynu z cennym doświadczeniem przed rozpoczęciem nowego sezonu. W ramach przedsezonowego tournee Bianconeri zaliczyli zwycięstwo, remis i porażkę.

Serca piłkarzy i kibiców Juve zadrżały zaraz po pierwszym gwizdku, gdyż kilka sekund po rozpoczęciu spotkania piłka znalazła się w siatce Starej Damy. Na szczęście dla sympatyków Juventusu, gol został zdobyty w nieprawidłowy sposób, ponieważ zawodnik Realu był na pozycji spalonej. Tak szybko przeprowadzona akcja przez piłkarzy z Madrytu była swego rodzaju ostrzeżeniem dla turyńczyków. Juventus zakasał rękawy i wziął się za grę, potwierdzając podejście widziane do tej pory na tym tournee – proaktywny futbol, faworyzowanie techniki i szybkie wyłamywanie się z obrony, co pozwala Di Marii uwolnić swoje tempo i wykorzystać swoją wizję. Rezultaty były widoczne już w dwunastej minucie, gdy Bonucci trafił w poprzeczkę z rzutu wolnego. Minutę później Vlahović miał szansę w polu, ale nie zdołał pokonać bramkarza rywali. W 19 minucie sytuacja uległa jednak odwróceniu. Vinicius przyspieszył i skierował się w głąb pola karnego Juventusu, gdzie został nieprzepisowo zatrzymany przez Danilo. Wynikający z tego rzut karny został zamieniony na gola, a egzekutorem był Benzema. Juve próbowało odpowiedzieć i w 27 minucie zbliżyło się w okolice bramki Realu, kiedy Di Maria próbował wykorzystać niecelne podanie Militao. Mecz nie był rozgrywany w intensywnym tempie, a szans było niewiele. Każda ze stron miała jednak swoją okazję przed przerwą. W przypadku Realu, Vinicius trafił w zewnętrzną część siatki, natomiast po stronie Juve, doskonałe podanie od Fagiolego trafiło do Vlahovicia, który wywalczył rzut rożny. Stały fragment nie przyniósł jednak zmiany wyniku, gdyż Bonucci nie zdołał złapać kontaktu z piłką.

Juve rozpoczęło drugą połowę mocno, głównie za sprawą Moise Keana, ale próby okazywały się bezskuteczne. Po 10 minutach piłkarze Realu zaznaczyli swoją przewagę na boisku. Mendy próbował zaskoczyć Perina swoim strzałem z lewej strony, ale golkiper Juve zachował zimną krew. Mattia stał się jednym z kluczowych graczy w drugiej połowie i uratował drużynę przed stratą kolejnej bramki w 58 minucie po strzale Carvajala i w 62 minucie po próbie Benzemy. Sześć minut później nie było już jednak mowy o powstrzymaniu zawodników Realu. Vallejo dostarczył piłkę do Asensio, który zdobył bramkę z bliskiej odległości. Po drugim golu piłkarzy z Madrytu, Juve utrzymało koncentrację w ostatnich 20 minutach, ale nie udało się zagrozić bramce przeciwnika.

Pobyt w USA dobiegł końca i zakończył się przegraną Juventusu. Przygoda w Stanach Zjednoczonych była ciekawa i obfitowała w wiele ciekawych wydarzeń, ale teraz czas na powrót do Turynu. Następna okazja do zobaczenia piłkarzy Juve będzie miała miejsce w Villar Perosa w czwartek 4 sierpnia o godzinie 17:00. Będzie to tradycyjny mecz pomiędzy Juventusem A i Juventusem B, który co roku odbywa się przed rozpoczęciem sezonu Serie A.

Real Madryt – Juventus 2:0 (1:0)

19’ Benzema (k), 69′ Asensio

Real Madryt (4-3-3): Courtois, Carvajal (63’ Nacho), Alaba, Militao (46’ Rudiger), Mendy (64’ Lucas Vazquez), Modric (63’ Tchouameni), Casemiro (63’ Camavinga), Kroos (63’ Ceballos), Valverde (63’ Asensio), Benzema, Vinicius (63’ Hazard).

Juventus (4-3-3): Perin (70’ Pinsoglio), Danilo (76’ Da Graca), Bonucci (63’ Gatti), Bremer (70’ Rugani), Alex Sandro (70’ Pellegrini), Zakaria, Locatelli (76’ Cudrig), Fagioli (18’ st Rovella), Di Maria (46’ Cuadrado), Vlahovic (63’ Aké, 75’ Soulé), Kean (76’ Barbieri).

Żółte kartki: 83′ Romero, 83′ Pellegrini

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
1 rok temu

Potrzeba koniecznie wzmocnień i dalszej przebudowy składu. To, że przyszli Di Maria, Pogba(kontuzja) i Bremer to za mało. Widać to jak Real kontrolował spotkanie. Di Maria sam nic nie zrobi. Jak wróci Chiesa to przód wyglada naprawdę wybornie( Chiesa-Vlaho-Di Maria), tylko
1. Musza się zgrać
2. Chiesa musi wrócić do formy sprzed kontuzji

Przydałby się ktoś uniwersalny na ławkę na skrzydło i 9 jak np Morata, Cuadrado w obwodzie i może być.

Największa bolączka pomoc… Pogba wypadł, McKennie wypadł, wiec wracamy do punktu wyjścia. Minimum 2 transfery z topu tu są potrzebne by to rozruszać. Lub jeden i czekać na powrót Pogby i liczyć, że Loca wskoczy poziom wyżej, albo któryś z młodych wystrzeli i wytrzyma presję. Tylko problem jest, że Max nie może zakładać, ze młodzi wytrzymają presję, bo wymaga się wyników. Czyli sensownie kupić 2 pomocników z topu i rotować wszystkimi jak kiedyś z Pirlo, Vidalem, Pogba i Markizem.

Obrona, środek dobrze uzupełniony Bremer, Gatti No i Bonu, ale boki? Dramat. Danilo jest ok, ale bycie ok to nie poziom Juve. On byłby dobry ma ławę. Lewa strona dramat totalny. Sandro zjazd za zjazdem, ale Pellegrini nie może go zastąpić bo jest jeszcze gorszy. Jego podania pod lekkim pressingiem to już kaplica.

Podsumowując.
Atak: Uniwersalny piłkarz na skrzydło i szpice
Pomoc: 2 bardzo dobrych/topowych pomocników
Obrona: Lewa strona koniecznie, prawa niech będzie na ten sezon.

Inaczej będzie ciężko Scudetto zagarnąć. O Europie trzeba na 2 lata zapomniec, zanim ogarniemy skład.

Czuje znów, ze będzie jazda na Maxa, ze jak zespół gra, ale tu jest dramat. Ci piłkarze to wyrobnicy, nie technicy. Spójrzcie na Di Marie na treningach co on robi. Brakuje Juve paru takich, zwłaszcza w pomocy.
Mercato trwa oby coś zainwestowali. Najważniejsza pomoc, z silna pomocą damy radę tłamsić przeciwników.
FJ

1 rok temu

dla optymistów ten mecz powinien byc momentem na zrewidowanie swoich oczekiwan - z parodystą na ławce nic sie nie zmieni, dalej bedzie gownopilka i marazm a najlepsi zawodnicy z meczu na mecz beda coraz bardziej kastrowani ze swoich atutów.. zobaczycie

Mr.Hankey
1 rok temu

Właśnie skończyłem oglądać powtórkę tego spotkania i muszę napisać, że był to wyjątkowo smutny obrazek... Ktoś może napisać, że to tylko sparing, że inny czas przygotowań do sezonu, ale fakty są takie, że na dziś jesteśmy lata świetlne za Realem. Takiej dysproporcji między tymi klubami nie było od co najmniej dekady. Przykre to jest tym bardziej, że jeszcze 5 lat temu byliśmy naprawdę o włos od tego poziomu...

Jeśli ktoś ma jakiekolwiek nadzieje, ze ten sozon będzie inny niż poprzedni, to czas zrobić rachunek sumienia. Obrona, która była dziurawa jak sito w poprzedniej kampanii prawdopodobnie taka pozostanie, bo Bremer to nie cudotwórca, tu trzeba wzmocnić jeszcze co najmniej jedną pozycje. Można się czpiac Danilo, ale to jest nadal poziom wyraźnie wyższy niż Sandro. Nigdy nie zrozumiem po co Allegri uparcie na niego stawia, skoro facet notorycznie zawodzi i przeważnie jak gra to można śmiało napisać, że był jednym z najgorszych na placu. Serio stawiałbym na kogoś z dwójki De Sciglio, Pellegrini bo gorsi nie będą.

Pomoc jest równie paralityczna jak przed rokiem, Pogby z wiadomych względów nie liczę, a młodzi to raczej nie ten poziom żeby zbawić nasz środek. W ofensywie bieda aż piszczy, a przyjscie Di Marii tylko dodatkowo dobija, pokazując jak bardzo kaleczyli ten sport ludzie pokroju Berny czy Kulu. Przecież ten Argentyńczyk to jest inny poziom postrzegania futbolu, jego wizja, szybkie decyzje, sam sposób poruszania - nasz Dybala nawet w top formie sprzed 2-3 lat nie był blisko tego poziomu. No ale sam Di Maria nic nie zrobi jak w pomocy będzie miał kołki podające do tyłu zamiast do niego, a przed sobą Keana z obłędem w oczach czy machajacego rękami Vlahovicia...

Aby ten sezon nie był kolejnym rozczarowaniem musiałby zdarzyć się cud. Bremer musiałby okazać się Chiellinim, który potrafił wziąć za mordę całą defensywę, Bonucci wznieść się na wyżyny, Allegri musiałby odstawić Sandro, bo wiadomo, że ten mąki nie wymyśli, Pogba i Chiesa musieliby być zdrowi, przynajmniej jeden z pomocników musiałby wskoczyć na zdecydowanie wyższy poziom niż przed rokiem, Di Maria musi mieć do kogo podawać, a Vlahovic musi pokazać, że nie jest tylko przepłaconym, archaicznym napastnikiem, który jak narazie świetnie macha rękami. Jak dla mnie za dużo tych warunków...

Oczywiście sytuacja wyglądałaby inaczej gdybyśmy dziś ściągnęli klasowego lewego obrońcę, klasowego pomocnika do środka i przycinaka na lewe skrzydło, ale wiadomo, że tak się nie stanie, więc pozostaje tylko nadzieja...

bianconeri83
1 rok temu

Tragedia, gdyby nie PERIN byłoby lekko 4:0

1 rok temu

Gatti cos bedzie ???

PABLO
1 rok temu

Real wygrał ligę mistrzów. Do tego mają superpuchar. Są w innym punkcie przygotowania do sezonu. nie ma co płakać. Oni są na innym etapie rozwoju. Poza tym odbudowa realu trwała 3 lata. My też potrzebujemy czasu.

Ajajaj
1 rok temu

Muszą być jeszcze conajmniej dwa solidne transfery na miarę 1 składu, bo będzie ciężko coś ugrać, a sam di Maria nie wystarczy. Boki obrony mierne, pomoc przy kontuzji pogby się nie zmieniła i koniecznie jakiś skrzydłowy.

1 rok temu

Gole po błędach Juve. 1 po wpadnięciu bezmyślnie Danilo w piłkarza realu, drugi w stylu włoskim, machamy łapami i krzyczymy na sędziego, a drużyna przeciwna gra dalej i strzela bramkę. Ogólnie Real dominował ale oglądając mecze realu na tym turne to we wszystkich grał tak samo, jeżeli polepsza skuteczność to są faworytem do wygrania LM. Juve miało też sporo akcji ale brakowało ostatniego podania. Wydaje mi się że powinien być Karny dla Juve ale ciężko to stwierdzić oglądając mecz o 5 rano. Moim zdaniem juventus jest na innym cyklu przygotowania do sezonu niż Real dlatego tak to wyglądało dziś.