Allegri: Myślę, że Milik może grać obok Vlahovicia
Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Massimiliano Allegri wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Romą. Pierwszym z poruszanych tematów był stan zawodników, którzy pauzowali ostatnio z powodu urazów:
„Bonucci nie dostał powołania, bo wciąż nie czuje się najlepiej. Trenował ostatnio z drużyną, ale nadal odczuwa dziwny ból w nodze. Leo jest dla nas ważny, więc skorzystam z niego wtedy, gdy będzie gotowy na 100 procent. Sezon dopiero się zaczyna, a od przyszłego tygodnia będziemy grać co trzy dni. Di Maria pracował już trochę z grupą, a jego celem jest powrót na mecz z Fiorentiną. Być może mógłby dołączyć już na potyczkę ze Spezią, ale nie będzie to łatwe. Szczęsny jest już zdrowy, o Pogbie i Chiesie trudno powiedzieć coś konkretnego. Liczę, że Leo i Angel będą do dyspozycji przeciwko Fiorentinie”.
Po sprawach personalnych nadszedł czas na odniesienie się do ekipy rywali. Allegri ocenił ich następująco:
„Roma dobrze zaczęła sezon, a spotkanie z José Mourinho to zawsze duża przyjemność. Portugalczyk wykonuje w stolicy świetną pracę. Pamiętajmy, że oni nie stracili jeszcze gola, oczekuję wyrównanego starcia. Pomyślę jeszcze o obsadzie defensywy i linii pomocy, ocenię poszczególnych graczy. Mam nadzieję, że spotkanie będzie dobre, choć to dopiero trzecia kolejka. Z pewnością możemy poprawić naszą formę i sposób zarządzania meczem. Przed nami duże wyzwanie, musimy podejść do tego spokojnie. Z silnym rywalem nie zawsze możesz zagrać tak, jak sobie zaplanujesz, dlatego w trudniejszych momentach przyda nam się wsparcie naszych fanów”.
„Tamten sezon był czasem budowania podstaw pod przyszłe zwycięstwa, a teraz spróbujemy to wykorzystać. Wierzę, że po zakończeniu mercato, będziemy już dobrze zdefiniowaną drużyną”.
Dotykając kwestii zakupów trener podzielił się swoją opinią na temat ostatnich poczynań transferowych Juventusu, mówiąc:
„Tylko późniejsze rezultaty powiedzą nam, czy jesteśmy lepsi niż w tamtym sezonie. Musimy zatem skupić się na grze. Decydując się na Milika dokonaliśmy ważnego wyboru, a ja się z tego bardzo cieszę. On ma niesamowite statystyki i na pewno wzmocni nasz atak. Ponadto lubi się cofnąć, by otrzymać piłkę, więc myślę, że może grać także obok Vlahovicia”.
Kontynuując wątek Polaka opiekun Starej Damy nie wykluczył, że zawodnik zadebiutuje już w starciu z ekipą Giallorossich:
„Mam nadzieję, że będzie dostępny już w tej kolejce. Jeszcze nie zdecydowałem o składzie, więc kto wie, być może zagra od początku. Taka myśl przyszła mi do głowy, gdy wszedłem do szatni. Zobaczymy. Na pewno wyjdziemy na boisko w jedenastu, inaczej by nas zdyskwalifikowano”.
Allegri został także zapytany o przybycie Leandro Paredesa, który od dawna jest łączony z Juventusem. Toskańczyk przekazał, że:
„W tym sezonie przede wszystkim potrzebujemy zająć lepsze miejsce w tabeli. Paredes jeszcze do nas nie dołączył i nie wiemy, czy to się stanie”.
Wysiłki mające na celu sprowadzenie Argentyńczyka są związane ze słabą postawą środkowych pomocników Bianconerich. W ostatnim meczu ligowym Dusan Vlahović właściwie nie otrzymywał od nich podań. Allegri odniósł się do tego faktu, stwierdzając, że:
„Gdyby Dusan miał jeden kontakt z piłką, ale zdobyłby bramkę, to byłbym zadowolony. W pierwszej połowie meczu z Sampdorią zagraliśmy źle, ale była jeszcze druga. Byłem zły, bo powinniśmy byli lepiej zaprezentować się po przerwie i wygrać. Mieliśmy swoje szanse, był gol ze spalonego”.
Na spotkaniu z dziennikarzami nie mogło również zabraknąć pytań o Paulo Dybalę i wyniki losowania grup Ligi Mistrzów:
„Spędziliśmy z Paulo wspaniały czas. To w Turynie dojrzał i strzelał niesamowite gole, dając rozrywkę nam i fanom. Teraz będzie dla nas rywalem, ale to przyjemność znów go spotkać”.
„Każdy mecz Ligi Mistrzów to wyzwanie. PSG jest być może najlepsze w Europie, więc miło będzie się z nimi zmierzyć. Na papierze naszym głównym przeciwnikiem będzie Benfica, ale w tym turnieju nie ma łatwych spotkań” – zakończył.
Mecz Juventus-Roma rozpocznie się dziś o godzinie 18:30.