#FINOALLAFINE

Noty piłkarzy Juventusu za mecz z AS Romą. Chwalony Miretti, przyzwoity debiut Milika

Arkadiusz Milik Roma Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Niedzielne spotkanie z AS Romą pozostawiło u kibiców i piłkarzy Juventusu wielki niedosyt. Wydawało się, że po pięknym i szybko strzelonym golu przez Dusana Vlahovicia, gospodarze pójdą za ciosem, czego efektem był gol Manuela Locatellego – niestety nieuznany z powodu wcześniejszego zagrania ręką Dusana. Pierwsza połowa była wyraźnie pod dyktando Starej Damy, jednak w drugiej odsłonie meczu podopieczni Allegriego wyraźnie zwolnili, czego efektem było wyrównanie Abrahama po podaniu Dybali. Mimo rozczarowania wynikiem włoscy dziennikarze pozytywnie ocenili większość zawodników Juve, najlepiej zaledwie 19-letniego Fabio Mirettiego.

Mamma Mia co za gracz! Jakość, jakość i jeszcze raz jakość. Przez 60. minut młodziutki Miretti czarował niczym Iniesta, ale później skończyło mu się paliwo i był zmuszony do opuszczenia boiska. Zasłużona owacja na stojąco – w takim tonie rozpływają się nad Fabio Mirettim włoscy dziennikarze.

Mało kto spodziewał się, że Arkadiusz Milik zadebiutuje w koszulce Juventusu już w meczu z Romą. Polak wszedł na boisku w 77. minucie przy stanie 1:1. Nie miał zbyt wiele czasu i przede wszystkim okazji na pokazanie swoich umiejętności. Mimo to odznaczył swoją obecność na murawie, kiedy uratował Juventus przed utratą gola, gdy po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym wybił piłkę niemal z linii bramkowej.

Najsłabiej zostali ocenieni Denis ZakariaFilip Kostić, którzy nie wyróżnili się niczym szczególnym, po prostu zrobili swoje, ale zabrakło czegoś, co pomogłoby ocenić ich występ jako więcej niż przeciętny.

TOP: Fabio MirettiFLOP: Denis Zakaria / Filip Kostić

Noty poszczególnych redakcji:

GoalEurosport Sky
Szczęsny666
Alex Sandro666,5
Danilo6,56,57
Bremer66,56
De Sciglio5,566,5
Miretti do 77′6,577
Locatelli do 85′6,56,56,5
Rabiot do 58′6,56,56
Cuadrado do 77′66,56
Vlahović do 86′767
Kostić565,5
Milik od 77′666
McKennie od 77′566
Zakaria od 58′565,5
Rovella od 85′s.v.s.v.s.v.
Kean od 86′s.v.s.v.s.v.
Allegri666,5

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
arbitro
1 rok temu

Mieretti bdb się pokazał i mając na uwadze, że jako młody gracz może być jeszcze nierówny oraz to że może nie być zdolny do gry na takim poziomie co 3 dni, powinien być oszczędzany na Fiorentinę odpoczywając od pierwszego składu w meczu ze Spezia.
Z drużyną z La Spezii niech wykarzą się ostatnio rozczarowujący McKennie oraz Zakaria. Może to też czas i szansa na więcej czasu dla Rovelli, który daje ciekawe zmiany, będąc pod zawsze pod grą.

1 rok temu

Milik "nie miał zbyt wiele czasu i przede wszystkim okazji na pokazanie swoich umiejętności."
On nie posiada umiejętności na poziom Juve oraz reprezentacji Polski i przy większym przedziale czasowym rzuca się to w oczy. Jak gra 15 min. to zawsze jego braki można zamaskować 'brakiem czasu".

Kostić=Krasić?
Serbowie od lat w dużej piłce klubowej się nie liczą w przeciwieństwie do Chorwatów.
Serbowie nie grają w topowych klubach.

1 rok temu

Kostić strasznie jednowymiarowy się wydaje, może z czasem gdy zejdzie z niego trochę presja będzie lepiej.

zimmi85
1 rok temu

Miretti jak najbardziej dobrze rokuje na przyszłość i co cieszy chyba jeszcze bardziej, dobrze rokuje już na teraz, więc wypadało by by grał jak najwięcej. Wiadomo jednak, że gracz w tym wieku może i raczej będzie miał wahania formy, a co śmieszne nawet przy owych wahaniach może wyróżniać się jakością na tle Naszej drugiej linii. Milik zrobił co mógł w tak krótkim czasie i przy takiej grze Juventusu, który podczas obecności na murawie Polaka, grał już zdecydowanie wolniej. Zauważalnie starał się pokazywać do grania i być aktywnym, oby tak dalej.

rashom
1 rok temu

Obejrzałem sobie powtórkę na spokojnie w domu i wciąż nie widzę powodów do większego optymizmu po tym meczu (jak co niektórzy), ale dobrze, do meritum. Patrząc całościowo to: 1) atakowaliśmy zrywami, kiedy Roma była mocno cofnięta 2) zagrożenie stanowiły głównie skrzydła, które nie wypadły najlepiej, 3) Vlahović znowu był odcięty od podań, 4) tych naprawdę klarownych sytuacji nie było zbyt wiele, 5) z taką “intensywnością” zginęlibyśmy w starciu z europejską czołówką.

W drugiej połowie nie było praktycznie ŻADNEJ dobrej sytuacji dla nas (poza poprzeczką), więc właściwie z czego można być zadowolonym? W całym spotkaniu oddaliśmy zaledwie trzy celne strzały na bramkę, przy czterech bezbarwnej Romy, a jako takiej “pary” starczyło na te 60 minut gry, wtedy postanowiliśmy się jednak cofnąć, włączył się klasyczny tryb CALMA i co? Oczywiście straciliśmy bramkę, hue hue (tak, taki śmiech przez łzy).

Pod koniec to już był piękny chaos, z posiadania piłki nic nie wynikało, wkradła się nerwowość i brak pomysłu na grę w ofensywie. Równie dobrze mogliśmy przegrać to spotkanie, ale tyłek uratował nam bodajże Milik swoją interwencją. Powinniśmy ich docisnąć, bo Roma wyglądała słabo i tu powinny być pewne trzy oczka. Dlatego ciężko cieszyć się po takim meczu, ta strata punktów może być kosztowna. Aha, żeby nie było tak pesymistycznie: bardzo dobry mecz Rabiota, Bremera, Danilo i Mirettiego. 

PS Adminom proponuję przyjrzeć się trezegol’owi. On ma niezdrową obsesję na punkcie lajków i fejkowych kont, wciąż pomawia innych użytkowników, a został nakryty na tym, że potrafił pisać tutaj sam ze sobą. Nie wspominając o tym, że dostał już kilka banów. Udzielał się chociażby jako Truefan, No.9, trueFUN czy Maniak. Pierwsze trzy konta są już od dawna zbanowane, to o czymś świadczy.